Po tym jak w środę Cyfrowy Polsat wyszedł z ofertą zakupu nieco ponad 18,2 mln akcji (około 22 proc. wszystkich) Asseco Poland, biura maklerskie przygotowują pierwsze raporty uwzględniające efekty zacieśnionej współpracy technologicznych krajowych gigantów. Inwestorzy zaś zaczęli realizować zyski. W piątek kurs akcji Asseco spadał nawet o 4,45 proc., do 61,25 zł.
„Ufać, ale kontrolować"
Cyfrowy Polsat czeka na odpowiedź inwestorów na ofertę do poniedziałku. Przed jej ogłoszeniem średnia wycen akcji Asseco autorstwa zebranych przez Bloomberg wynosiła 59,3 zł. Najwyżej – na 63 zł – w raporcie z początku grudnia wycenił papier Łukasz Kosiarski z IB Pekao.
Teraz są pierwsze weryfikacje. W piątek raport z aktualizacją prognoz dla Asseco Poland wydał Konrad Księżopolski, analityk Haitong Banku. Zatytułował go „Ufać, ale kontrolować". Utrzymał rekomendację „neutralnie" dla akcji Asseco, ale podniósł cenę docelową do 63,2 zł z niedawno ustalonej 59,9 zł za akcję. Jak czytamy w omówieniu raportu, „wyższa wycena jest skutkiem uwzględnienia potencjalnych synergii wynikających ze ścisłej współpracy z Cyfrowym Polsatem". Księżopolski uważa, że oferta zakupu akcji Asseco złożona inwestorom przez Cyfrowy Polsat zakończy się pomyślnie. Ocenia, że cena 65 zł za walor jest atrakcyjna i akcjonariusze powinni rozważyć sprzedaż swoich akcji.
Uważa, że z punktu widzenia grupy Zygmunta Solorza głównym powodem transakcji jest chęć kontroli nad zaufanym zewnętrznym dostawcą IT, który skoncentrowałby się przede wszystkim na ukończeniu systemu billingowego, rozpoczętego przez Huawei.
Według specjalisty Haitong Banku Asseco ma tę ważną przewagę, że był podwykonawcą chińskiego koncernu i powinien rozumieć architekturę systemu informatycznego tej firmy.