Indeks spółek wydobywczych (GDM) testuje minima z początku października, gdy cena złota wynosiła 1820 dolarów. Oliwy do ognia dolały wyniki i prognozy największej spółki wydobywającej złoto Newmont Corporation, które zostały opublikowane w ostatni czwartek. Zaraportowane wyniki były powyżej oczekiwań, zarówno na poziomie przychodów, jak i zysku netto. Problemem okazały się oczekiwania na 2024 r. Spółka zapowiada roczną produkcję na poziomie 6,9 mln uncji (oczekiwane 7,02 mln), a koszt przypadający na jedną uncję (AISC) określa na 1400 dolarów (oczekiwane 1384 dolary). Prognozy nie odbiegają znacząco od oczekiwań analityków, ale będzie to kolejny rok bez poprawy wyników. Kurs akcji tego dnia zanurkował o 7,6 proc., a od początku roku spółka traci aż 25 proc. Wycena Newmont Corp. jest najniżej od czterech lat.
Głównym problemem większości kopalń złota w ostatnich latach jest znaczący wzrost kosztów wydobycia i wysokie stopy procentowe. Rosnące koszty są skutkiem wysokiej inflacji w światowej gospodarce. Natomiast restrykcyjna polityka monetarna przekłada się na wysokie odsetki od zaciągniętego długu, a także mniejszą opłacalność nowych inwestycji, co hamuje rozwój spółek. Sektor jest coraz bardziej niedoinwestowany, co przełoży się na spadek wydobycia w przyszłości. Takie otoczenie sprawia, że pomimo rekordowych cen złota kopalnie są w trudnej sytuacji.