Sytuacja na rynku ropy naftowej na początku bieżącego tygodnia istotnie się nie zmienia. Notowania ropy naftowej Brent nadal poruszają się w okolicach 90 USD za baryłkę, zaś ceny ropy WTI przekraczają 88 USD za baryłkę.
Mimo że technicznie wykres cen ropy naftowej sugeruje już przegrzanie rynku i gotowość do korekty spadkowej, to strona popytowa utrzymuje ceny wysoko, wspierana czynnikami politycznymi i fundamentalnymi.
Wśród czynników fundamentalnych warto wspomnieć o niskim poziomie zapasów ropy naftowej w wielu krajach świata. Według wyliczeń Międzynarodowej Agencji Energetycznej, zapasy ropy naftowej w krajach OECD spadły w listopadzie poprzedniego roku do najniższych poziomów od siedmiu lat, a grudzień najprawdopodobniej pokaże dalszą ich zniżkę. W przypadku niektórych państw zapasy znajdują się na najniższym poziomie od prawie dekady. Najtrudniejsza sytuacja ma miejsce w Europie oraz niektórych krajach Azji, w tym w Korei Południowej oraz Japonii.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Nie ulega wątpliwości, że pandemia wywróciła globalny rynek ropy naftowej do góry nogami i rozchwiała go na dobre, co obserwujemy także obecnie. Pierwsze mocne uderzenie pandemii wiosną 2020 roku doprowadziło do zwyżki zapasów ropy naftowej do poziomów, które rynek zaabsorbował z wielką trudnością – widać to było zresztą po sytuacji z przepełnionymi magazynami w USA, która przejściowo doprowadziła do zejścia cen kontraktów na ropę naftową poniżej zera.