Po wzrostowym minionym tygodniu, notowania ropy naftowej rozpoczęły poniedziałkową sesję w miarę neutralnie. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych porusza się obecnie w okolicach 50,50-50,60 USD za baryłkę. W krótkoterminowej perspektywie, utrzymanie się cen ropy WTI powyżej poziomu 50 USD za baryłkę jest pozytywnym sygnałem, jednak po tak dynamicznej ubiegłotygodniowej zwyżce odreagowanie spadkowe nie byłoby niespodzianką.
Warto także pamiętać, że na rynku ropy naftowej utrzymuje się presja spadkowa związana z sytuacją fundamentalną. Jak podała firma Baker Hughes, w minionym tygodniu już po raz 11 z rzędu zwiększyła się liczba funkcjonujących wiertni w USA. Łącznie w całym I kwartale bieżącego roku liczba punktów wydobycia w Stanach Zjednoczonych zwiększyła się aż o 137, co jest najlepszym wynikiem od rekordowego II kwartału 2011 roku, kiedy to liczba wiertni wzrosła o 152.
Tymczasem dzisiaj nieco optymizmu na rynek ropy wywołała weekendowa deklaracja ze strony Iraku. W niedzielę Sekretarz Generalny OPEC, Mohammed Barkindo, powiedział na spotkaniu w Bagdadzie, że Irak zapewnił kartel o niemal całkowitym (a dokładniej, wynoszącym 98%) dopasowaniu się do limitów produkcji narzuconych w listopadowym porozumieniu dot. cięcia produkcji ropy naftowej. Łączny stopień dopasowania wszystkich producentów ropy naftowej do wspomnianych limitów wyniósł 86% w styczniu i 94% w lutym. Coraz lepsze dopasowanie do limitów jest już jednak uwzględnione w cenach ropy naftowej i obecnie inwestorzy na tym rynku wyczekują przede wszystkim informacji o tym, czy porozumienie zostanie przedłużone na kolejne pół roku.
SOJA
Dynamiczny spadek cen soi po komunikacie USDA.
Notowania soi w USA – dane dzienne