ROPA NAFTOWA
Dalsze wzrosty produkcji ropy naftowej w USA.
Wczorajsza sesja przyniosła osunięcie się notowań ropy naftowej w dół. Tym samym, cena ropy WTI zeszła na koniec środowej sesji poniżej poziomu 53 USD za baryłkę. Niemniej, cena tego surowca wciąż utrzymuje się wysoko, a dzisiaj notowania ropy naftowej delikatnie rosną, odreagowując część wczorajszej zniżki. Tak czy inaczej, cena ropy WTI porusza się obecnie coraz bliżej tegorocznych maksimów cenowych, co zwiększa aktywność strony podażowej.
Wczoraj uwagę inwestorów na rynku tego surowca przyciągnęły informacje ze Stanów Zjednoczonych. Amerykański Departament Energii (DoE) podał bowiem, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA spadły o 2,2 mln baryłek. Nie powinno być to jednak dla inwestorów duże zaskoczenie – mimo że jeszcze na początku tygodnia oczekiwano niewielkiego wzrostu zapasów, to we wtorek Amerykański Instytut Paliw (API) podał w swoim raporcie, że zapasy spadły. Sama ta informacja sprzyjała kupującym, jednak w dużej mierze wynikała ona ze spadku importu ropy naftowej do USA. Tymczasem spadki cen miały swoją przyczynę w informacji DoE o wzroście produkcji ropy w Stanach Zjednoczonych, który jest dowodem na to, że ożywienie w tamtejszym sektorze wydobywczym postępuje.
Mieszane informacje nadeszły także ze strony OPEC. Z jednej strony kartel podał, że z nawiązką dopasowuje się do narzuconych limitów produkcji, a z drugiej strony podwyższył prognozy wydobycia ropy naftowej w krajach spoza OPEC.