Publikacja Departamentu Energii na samym początku wywołała optymistyczne reakcje inwestorów, jednak później przeważyły negatywne czynniki, których również w raporcie nie brakowało. Mimo dużego spadku zapasów benzyny, wciąż znajdują się one na poziomie o 6% wyższym niż pięcioletnia średnia dla tego okresu w roku. Zapasy ropy naftowej również – mimo ostatnich spadków – poruszają się na wyjątkowo wysokich poziomach w skali ostatnich lat, natomiast produkcja ropy naftowej z powrotem zaczęła rosnąć. Według danych departamentu, w minionym tygodniu wzrosła ona o 88 tys. baryłek dziennie do poziomu 9,34 mln baryłek dziennie – co potwierdziło oczekiwania, że wcześniejszy spadek produkcji był tylko przejściowy.
Z technicznego punktu widzenia, rejon 44,50-45,00 USD za baryłkę to ważny poziom wsparcia dla notowań ropy WTI. Jeśli jego dolna granica zostanie przekroczona w dół, to najprawdopodobniej cena ropy zejdzie do poziomu tegorocznego minimum.
PSZENICA
Cena pszenicy na drodze do piątej tygodniowej zwyżki.
Przełom czerwca i lipca na rynku pszenicy był okresem dynamicznych zwyżek cen tego zboża. W rezultacie, notowania pszenicy w Stanach Zjednoczonych nie tylko z impetem przekroczyły poziom 5 USD za buszel, ale na początku bieżącego tygodnia dotarły nawet do okolic 5,70 USD za buszel. Druga połowa bieżącego tygodnia jest okresem spadkowego odreagowania cen pszenicy, niemniej – jeśli notowania tego zboża gwałtownie nie spadną – bieżący tydzień zakończy się na plusie i będzie to już piąta z kolei tygodniowa zwyżka.
Zniżka cen pszenicy po tak gwałtownych zwyżkach jest naturalną konsekwencją, jednak przewaga strony podażowej może być krótkotrwała. Ceny pszenicy wciąż pozostają pod presją popytu ze względu na utrzymujące się niekorzystne warunki meteorologiczne na terenach uprawy pszenicy w Stanach Zjednoczonych. W środę amerykański Departament Rolnictwa podał, że na koniec minionego tygodnia jedynie 37% pszenicy jarej w USA było w dobrej lub bardzo dobrej kondycji, co jest wynikiem słabszym od oczekiwań i już kolejnym tygodniowym spadkiem jakości uprawianej w tym kraju pszenicy. Dotychczasowe raporty pokazały więc, że bezdeszczowa pogoda już dotychczas niekorzystnie wpłynęła na uprawy pszenicy w USA – a prognozy zakładają utrzymanie się tych warunków meteorologicznych, co budzi obawy o postępujący spadek jakości tego zboża.