Po słabym rozpoczęciu bieżącego tygodnia, notowania ropy naftowej powróciły do dynamicznych wzrostów. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych wczoraj sięgnęła 57 USD za baryłkę, a dzisiaj pnie się już w kierunku 58 USD za baryłkę, atakując tym samym tegoroczne maksima cenowe sprzed dwóch tygodni.
Wczoraj wsparciem dla cen ropy naftowej był zaskakująco duży spadek zapasów tego surowca w Stanach Zjednoczonych, podany w raporcie Amerykańskiego Instytutu Paliw (American Petroleum Institute, API). Instytucja ta wyliczyła, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy w USA spadły o 6,35 mln baryłek, co oznacza niemal trzykrotnie większą zniżkę niż oczekiwano. Dzisiaj analogiczny raport przedstawi Departament Energii USA na podstawie większej ilości danych niż ta, którą dysponuje API.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Niemniej, czynnikiem, który obecnie najmocniej wspiera stronę popytową na rynku ropy naftowej w USA, są problemy z dostawami tego surowca ropociągiem Keystone, biegnącym z kanadyjskiej prowincji Alberta do rafinerii w Stanach Zjednoczonych i transportującym dziennie 590 tys. baryłek ropy naftowej. Operator ropociągu, spółka TransCanada, ogłosiła wczoraj zamiar obniżenia dostaw ropy tą drogą do niektórych klientów aż o 85% do końca listopada po tym, jak w minionym tygodniu ropociąg musiał zostać zamknięty na skutek wycieku ropy w Dakocie Południowej. Keystone to jedna z kluczowych dróg importu ropy naftowej do Stanów Zjednoczonych, więc ograniczenie tego kanału wpływa istotnie na ceny ropy – jednak możliwe, że tylko przejściowo, do czasu usunięcia usterek ropociągu.
PSZENICA
Wzrost cen pszenicy na skutek działań inwestorów instytucjonalnych.