Wczorajsza sesja przyniosła już trzecią z kolei dynamiczną zniżkę notowań ropy naftowej. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych chwilowo sięgnęła nawet 67 USD za baryłkę, ale ostatecznie zakończyła dzień niedaleko poziomu 68 USD za baryłkę. Z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały w pewnym momencie do poziomu 75,60 USD za baryłkę, niemniej na koniec sesji powróciły ponad poziom 76 USD za baryłkę.
Zniżka cen ropy naftowej w ostatnich dniach jest uzasadniona technicznie, jako odreagowanie po wcześniejszych dynamicznych wzrostach cen tego surowca. Jednak niższym cenom ropy zaczęły także sprzyjać informacje fundamentalne. Kluczowym czynnikiem wywierającym presję na spadek notowań tego surowca jest zaostrzający się konflikt handlowy pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami, który negatywnie wpływa na sytuację na rynkach rozwijających się i budzi obawy o przyszłość całej globalnej gospodarki. O ile pod koniec sierpnia pojawiły się nadzieje na rozwiązanie lub przynajmniej złagodzenie wojny handlowej USA i Chin, obecnie pojawiają się zapowiedzi nowych dotkliwych sankcji, co wyklucza scenariusz dążenia do porozumienia – przynajmniej w najbliższym czasie.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Czynnikiem łagodzącym tę presję były jednak wczoraj cotygodniowe dane dotyczące zmiany zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych, publikowane z jednodniowym opóźnieniem ze względu na poniedziałkowe święto w USA. Dane te pokazały, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej spadły o 4,3 mln baryłek, podczas gdy oczekiwano zniżki o nieco ponad milion baryłek. W rezultacie, zapasy ropy naftowej w USA zeszły do poziomu 401,49 mln baryłek, najniższego o lutego 2015 r. Te informacje w dużej mierze pozwoliły na odreagowanie wzrostowe notowań ropy naftowej – niemniej, dzisiaj rano cena surowca porusza się w wąskiej konsolidacji, pozostając w okolicach wczorajszego zamknięcia. To oznacza, że presja na spadek cen wciąż się utrzymuje.