Po gwałtownych przecenach ropy naftowej w poprzednim tygodniu, surowiec ten wciąż ma niewiele energii do odbicia. Wczoraj cena ropy delikatnie wzrosła, jednak już dzisiaj z powrotem znajduje się pod presją podaży, zbliżając się do tegorocznych minimów.
Począwszy od pierwszych dni października, notowania ropy naftowej spadały, obecnie tracąc już około jedną trzecią swojej wartości sprzed niemal dwóch miesięcy. Dynamika zmian cen ropy jest tym samym zbliżona do tej obserwowanej podczas krachu finansowego w 2008 roku oraz podczas dynamicznych zniżek cen ropy na przełomie 2014 i 2015 roku.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Duża produkcja ropy naftowej oraz obawy o popyt to czynniki, które obecnie przyczyniają się w największym stopniu do przeceny tego surowca. W ostatnim czasie wydobycie ropy zwiększały nie tylko Stany Zjednoczone, ale także Rosja oraz Arabia Saudyjska. Ten ostatni kraj w tym miesiącu produkuje około 11,1-11,3 mln baryłek ropy naftowej dziennie, co oznacza dotarcie do rekordowych poziomów wydobycia. Fundamenty przekładały się na działania inwestorów instytucjonalnych, którzy masowo zamykali długie pozycje na rynku ropy naftowej w ostatnich tygodniach.
Ze względu na ostatnią wrażliwość cen ropy naftowej na ogólną awersję do ryzyka inwestorów na szerokim rynku finansowym, najbliższe dni mogą przynieść albo pogłębienie negatywnych nastrojów albo wręcz przeciwnie – wyczekiwaną poprawę nastrojów. Wszystko za sprawą spotkania G20 zaplanowanego na dni 30 listopada – 1 grudnia oraz późniejszego spotkania OPEC, planowanego na 6 grudnia. Na tym ostatnim mają być prowadzone rozmowy na temat potencjalnego cięcia produkcji ropy w OPEC.