Raport surowcowy

ROPA NAFTOWA Import ropy naftowej do Chin wciąż duży.

Publikacja: 14.01.2019 10:19

Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ

Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ

Foto: DM BOŚ

Początek bieżącego tygodnia na rynku ropy naftowej upływa pod znakiem przeceny tego surowca. Spadki nie są jednak duże i można je traktować jako odreagowanie wcześniejszej serii nieprzerwanych zwyżek. Cena ropy naftowej WTI dzisiaj rano oscyluje w okolicach 51 USD za baryłkę, natomiast notowania europejskiej ropy Brent spadły niewiele poniżej 60 USD za baryłkę.

Dzisiaj na pierwszy plan na rynku ropy wybijają się dane dotyczące importu tego surowca do Chin. Mimo że ogólne dane informujące o handlu zagranicznym w Państwie Środka za grudzień były rozczarowujące i pokazały spadek wielkości importu i eksportu w ujęciu rdr, to import ropy naftowej do tego kraju utrzymał się na relatywnie wysokim poziomie. W poprzednim miesiącu import ten wyniósł średnio 10,31 mln baryłek dziennie, czyli był drugi najwyższy w historii, tuż za wynikiem z listopada 2018 roku, wynoszącym 10,43 mln baryłek dziennie. Łącznie grudniowy import ropy naftowej do Chin wyniósł 43,78 mln ton.

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

Foto: DM BOŚ

Cały rok 2018 przyniósł import ropy naftowej do Chin na poziomie 461,9 mln ton, czyli przeciętnie 9.24 mln baryłek dziennie. Jest to historyczny rekord w ujęciu rocznym, a także wzrost o 10,1% w stosunku do roku wcześniejszego. Tym samym, Chiny pozostały największym importerem ropy naftowej na świecie, po tym, jak w 2017 roku wyprzedziły pod tym względem Stany Zjednoczone.

Dane dotyczące importu ropy naftowej do Chin zostały odebrane jako przebłysk nadziei w obliczu całkowitych słabych danych z Państwa Środka. Niemniej, ogólne dane makro z Chin ostatnio raczej rozczarowują, co podsyca obawy o spowolnienie wzrostu gospodarki chińskiej. To zaś wpływa na powrót na globalny rynek zwiększonej awersji inwestorów do ryzyka.

MIEDŹ

Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne

Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne

Foto: DM BOŚ

Rekordowy import miedzi do Chin w 2018 roku.

Pierwsza połowa stycznia nie przyniosła istotnych zmian nastrojów inwestorów na rynku miedzi. Notowania tego surowca w Stanach Zjednoczonych dotarły do najniższych poziomów od sierpnia poprzedniego roku, po czym odbiły w górę od tego technicznego wsparcia. Niemniej, notowania tego surowca pozostają niedaleko tych kilkumiesięcznych minimów, w okolicach 2,60 USD za funt. To świadczy o utrzymującym się pesymizmie inwestorów na tym rynku.

Tymczasem dane dotyczące importu miedzi do Chin mimo wszystko nie były złe. W grudniu import ten spadł do poziomu 429 tysięcy ton, czyli o 4,7%, zarówno w stosunku do listopada poprzedniego roku, jak i do grudnia 2017 roku. Całkowity import nieprzetworzonej miedzi w 2018 roku znalazł się na poziomie 5,3 mln ton, sięgając historycznego rekordu. W dużej mierze był on efektem przestawienia się Chin na import lepszego jakościowo surowca w zamian za import dużych ilości złomu miedzi w ramach walki tego kraju z zanieczyszczeniem środowiska.

Mimo że dane dotyczące importu miedzi do Chin – a także w szerokim ujęciu, także importu surowców ogółem do Chin – okazały się niezłe, to dane dotyczące całkowitego handlu zagranicznego Chin były rozczarowujące. To przyczyniło się do słabych nastrojów inwestorów na tym rynku podczas dzisiejszej sesji. Mimo że potencjał do zniżki cen miedzi jest w krótko- i średnioterminowym ujęciu niewielki, to w obliczu obaw o spowolnienie chińskiej gospodarki na razie trudno spodziewać się także wyraźnego odbicia cen w górę.

Notowania miedzi w USA – dane dzienne

Notowania miedzi w USA – dane dzienne

Foto: DM BOŚ

Dorota Sierakowska

Analityk surowcowy DM BOŚ

Surowce
Metale czekają na impulsy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Surowce
Gorączka złota
Surowce
Szczyt na złocie?
Surowce
Inwestorzy czekają na konkrety
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Surowce
Trump wpływa na ceny złota
Surowce
Wyjazd na Święta tańszy niż rok temu. Powinno być jeszcze taniej