Bieżący tydzień na rynku złota upływa pod znakiem konsolidacji. Ceny kruszcu już od poniedziałku poruszają się w wąskim trendzie bocznym w okolicach 1830-1860 USD za uncję. Górne ograniczenie tego kanału jest obecnie ważnym poziomem oporu dla cen złota – dopóki nie powrócą one ponad 1860 USD za uncję, istnieje spore ryzyko krótkoterminowego powrotu poniżej 1800 USD za uncję.
Dłuższe perspektywy dla cen złota pozostają jednak bardziej optymistyczne. Chociaż w ostatnich miesiącach dominowała strona podażowa, a ceny kruszcu spadały z historycznych maksimów, to cały 2020 rok zakończył się dla złota na plusie – i wiele wskazuje na to, że 2021 rok także będzie dla kruszcu wzrostowy.
Notowania złota – dane dzienne
Główną przyczyną takiego scenariusza jest polityka Stanów Zjednoczonych. Wczoraj prezydent-elekt, Joe Biden, przedstawił plany programu stymulacyjnego o wartości 1,9 bilionów dolarów, mającego na celu ożywienie amerykańskiej gospodarki po trudnościach związanych z pandemią oraz wszelkimi restrykcjami. Taki zastrzyk gotówki oznacza, że amerykański dolar prawdopodobnie pozostanie pod presją podaży w bieżącym roku, a to miałoby pozytywny wpływ na ceny złota.
Wsparciem dla notowań kruszcu pozostaje także ultraluźna polityka monetarna prowadzona przez Rezerwę Federalną. Przedstawiciele tej instytucji w ostatnich tygodniach podkreślali, że Fed będzie prowadził taką politykę tak długo, jak będzie to konieczne, w domyśle przez cały bieżący rok. W podobnym tonie wypowiedział się wczoraj Joe Biden, który ocenił, że nie ma konieczności zmiany polityki Fedu, skoro cele dotyczące inflacji oraz zatrudnienia w gospodarce USA pozostają dalekie.