Enea to największy projekt prywatyzacyjny polskiego rządu zaplanowany na 2009 rok. Na środowym zakmięciu rynek wyceniał całą spółkę na 10,2 miliarda złotych. Resort skarbu chce sprzedać 67 procent Enei. Po środowej sesji resort skarbu poinformował, że Niemcy nie złożą wiążącej oferty kupna Enei, a rząd w tym roku jeszcze raz spróbuje ją sprzedać.

RWE było jedyną spółką dopuszczoną przez polski resort skarbu do negocjacji w sprawie zakupu Enei.

- W ostatnich miesiącach kurs był w dużej mierze funkcją postępów w procesie prywatyzacji. Oczekiwania co do premii, którą skarb państwa chce uzyskać, sprzyjały wzrostom. Dziś gdy wiadomo, że ten proces się opóźni, część inwestorów sprzedaje akcje - powiedział analityk DI BRE Banku Kamil Kliszcz.

- Na pewno inwestorzy branżowi chcieli dać do zrozumienia, że czas gra na ich korzyść, jest to pewnie element negocjacji. Trudno powiedzieć czy nowy proces sprzedaży uda się zakończyć w tym roku - dodał.

O godzinie 12.45 kurs Enei zniżkował o 6,8 procent do 19,95 złotego. Wcześniej w tym roku, na fali pogłosek, że rząd chce sprzedać Eneę z dużą premią, kurs sięgał nawet 26,80 złotego.