Zmniejszają one entuzjastyczne nastawienie Litwy co do rozwiązania problemów logistycznych tej firmy. – Nie chciałbym, aby za pośrednictwem polskich inwestycji strategicznych, które bardzo wspieramy, napłynął na Litwę niepożądany kapitał – powiedział premier.
Jego zdaniem pogłoski zmniejszają zaufanie Litwy do Polski jako strategicznego partnera i mogą mieć wpływ na realizację wspólnych projektów, np. polsko-litewskiego mostu energetycznego czy elektrowni atomowej w Ignalinie. – Sprzedaż mniejszościowego pakietu nie byłaby dramatem, jednak gdyby Orlen utracił kontrolę, byłby to błąd – dodał Deividas Matulionis, szef Kancelarii Premiera.
Jego zdaniem Orlen straciłby wtedy ogromny rynek na produkty naftowe i byłby narażony na większą konkurencję firm rosyjskich. Igor Chalupec, były szef Orlenu, powiedział w Radiu PiN, że sprzedaż całej rafinerii „to karkołomne zadanie”.