Na to, jak inwestor realizuje swoje zobowiązania wobec załogi, narzekają też związkowcy z Organiki-Sarzyny. Ciech uważa, że w obu przejętych przedsiębiorstwach wypełnia swoje zobowiązania.
Związkowcy z Zachemu i Organiki-Sarzyny zgodnie twierdzą, że w pakietach socjalnych zapisano obowiązek corocznego podnoszenia płac, zaś Ciech podwyżek unika. – W zeszłym roku płaca zasadnicza powinna się zwiększyć o minimum 8 proc., a dostaliśmy zaledwie 0,15 proc. podwyżki – mówi Alfred Ryś, szef zakładowej „Solidarności” z Organiki-Sarzyny.– W pełni realizujemy zobowiązania, w tym zapisy dotyczące wzrostu płac – przekonuje Krzysztof Grad, rzecznik prasowy Ciechu. – Zobowiązują one zarządy obu firm do podejmowania negocjacji dotyczących możliwości podwyższenia funduszy na wynagrodzenia, jednocześnie uzależniając wysokość tych funduszy od wyników finansowych i sytuacji ekonomicznej spółek – dodaje.
Związki obu sprywatyzowanych w 2006 r. spółek co roku dokonują oceny tego, jak inwestor realizuje swoje zobowiązań socjalne. – Ciech tylko raz dostał od nas pozytywną opinię, właśnie za 2006 r. – mówi Andrzej Werner, przewodniczący „Solidarności” z Zachemu. – Później co roku nasza opinia była negatywna – dodaje.
Od dwóch lat również organizacje związkowe Ograniki-Sarzyny kwestionują to, jak Ciech realizuje swoje zobowiązania wobec załogi. – Uwagi kierowaliśmy zarówno do firmy audytorskiej, jak i do Nafty Polskiej – mówi Ryś.
– Dotychczas nie doczekaliśmy się żadnych odpowiedzi – dodaje. Również związkowcy z Zachemu do tej pory nie mieli żadnych informacji zwrotnych. Krzysztof Mering, rzecznik Nafty Polskiej, nie udzielił wczoraj odpowiedzi na pytanie o pisma związkowców z obu firm.