Rynek złota inwestycyjnego w sztabkach oferowanych osobom fizycznym jest stosunkowo młody – funkcjonuje od wejścia Polski do Unii Europejskiej. Warszawska Mennica jest na nim największym graczem i jedynym producentem sztabek.
[srodtytul]Popyt na złoto rośnie[/srodtytul]
Jak szacują jej analitycy, w ubiegłym roku Polacy kupili około 500 kg złota w sztabkach, z czego zdecydowanie ponad połowę z zasobów Mennicy. W tym roku rynek powinien się powiększyć o 5–10 proc.
– W 2009 roku zainteresowanie złotem wśród klientów indywidualnych zwiększyło się o 150 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Jeszcze kilka miesięcy temu popyt na sztabki z naszym logo był tak duży, że można je było odebrać z kilkutygodniowym opóźnieniem – mówi Tadeusz Steckiewicz, prezes Mennicy. – Złoto to naturalne dobro, którego nie da się wydrukować i trudno go zniszczyć. Odporność tego kruszcu na zawirowania rynkowe i inflację jest wystarczająco dobrym zabezpieczeniem przed spadkiem wartości posiadanych środków. Zasoby złota są ograniczone, rocznie na świecie wydobywa się około 2,6 tys. ton – dodaje.
Warszawska spółka produkuje i oferuje sztabki o wadze od 1 do 250 g, handluje także cięższymi – do 1000 g, wytwarzanymi przez mennice zagraniczne. W tej chwili pięciogramowa sztabka kosztuje 700 zł, ćwierćkilogramowa zaś 29 tys. zł.