- Pragniemy podkreślić, iż aktualnie nie ma bezpośredniego zagrożenia dla funkcjonowania naszego zakładu w Bochni - mówi Robert Kozuch, szef biura zarządu Stalproduktu. - Tym niemniej, z uwagi na przekroczenie stanu alarmowego na rzece Rabie, musieliśmy zastosować wewnętrzne procedury przewidziane w takiej sytuacji, tj. uruchomiliśmy zakładowy komitet przeciwpowodziowy oraz wdrożyliśmy odpowiedni plan operacyjny. Oczywiście, prowadzimy także stały monitoring poziomu wody na rzece Rabie - dodaje.

Zdaniem Kożucha, jedyne odczuwalne skutki powodzi dla Stalproduktu to zwiększona absencja wczoraj i dzisiaj, z powodu problemów z dotarciem pracowników do pracy oraz brak wody pitnej.