Tauron: cena maksymalna w środę

Zdaniem analityków cena maksymalna akcji Tauronu zostanie ustalona na poziomie poniżej 80 groszy. O tym przekonamy się jutro. Dzisiaj publikacja prospektu

[ramka]

[srodtytul][link=http://www.parkiet.com/temat/921352.html]Wszystko na temat IPO Tauronu[/link][/srodtytul]

[srodtytul][link=http://www.parkiet.com/artykul/7,934682.html]Kalendarium oferty[/link][/srodtytul]

[/ramka]

Jutro Tauron Polska Energia poda cenę maksymalną akcji w ruszającej właśnie ofercie. Dzisiaj w Ministerstwie Skarbu Państwa przedstawiony zostanie prospekt spółki. Skarb sprzedaje do 52 proc. walorów. Ankietowani przez nas analitycy uważali wczoraj, że cena maksymalna akcji wyniesie około 77 – 78 groszy. W szacunkach są jednak spore rozbieżności. Nie brak opinii, że cena maksymalna zostanie wyznaczona na poziomie 70 gr, a ostateczna cena sprzedaży walorów może wynieść około 60 gr. Część analityków nie chciała wczoraj wypowiadać się o cenie, argumentując, że za mało ujawniono twardych danych finansowych opisujących działalność grupy.

[srodtytul]Spółka warta 11 mld złotych? [/srodtytul]

Cena jednej akcji wynosząca 78 gr wyznaczałaby wycenę całego Tauronu na poziomie nieco ponad 11 mld zł. To w przybliżeniu odpowiada średniej wartości wycen grupy, które można znaleźć w raportach banków i domów maklerskich zaangażowanych w ofertę. Wyceny te wahają się w granicach od 7,2 mld zł do 15,2 mld zł.

Zdaniem przedstawicieli funduszy emerytalnych i inwestycyjnych, jeżeli cena sprzedaży akcji wyniesie około 65 gr, to w dniu debiutu Tauronu na GPW możliwy byłby około 10 – 15-proc. wzrost notowań. Analitycy są jednak zgodni co do tego, że w dłuższej perspektywie kurs akcji spółki może się gorzej zachowywać niż kurs walorów Polskiej Grupy Energetycznej.

Ustalenie ostatecznej ceny sprzedaży akcji Tauronu, np. na 60 gr, oznaczałoby przydzielanie inwestorom papierów po 5,4 zł. Jak bowiem ujawnił „Parkiet”, między zapisami a przydziałem walorów nastąpi ich scalenie. Z dziewięciu papierów powstanie jedna akcja. W ten sposób Tauron uniknie zagrożeń związanych z wchodzeniem na GPW jako tak zwana spółka groszowa (chodzi na przykład o dużą zmienność notowań).

[srodtytul]W planach dużo spotkań z inwestorami [/srodtytul]

Akcje Tauronu na giełdzie powinny pierwszy raz pojawić się 30 czerwca. Z naszych informacji wynika, że już 3 czerwca, czyli w Boże Ciało, trzyosobowa delegacja zarządu Tauronu, z prezesem Dariuszem Luberą na czele, rusza na spotkania z zagranicznymi inwestorami.

Według ustaleń „Parkietu” roadshow potrwa do piątku 18 czerwca. Oprócz spotkań z europejskimi i amerykańskimi instytucjami po 10 czerwca jeden z członków zarządu grupy wraz z ministrem skarbu Aleksandrem Gradem poleci z wizytą na Bliski Wschód (planowana jest również telekonferencja zarządu z inwestorami z krajów arabskich).

Zapisy na akcje Tauronu dla instytucji powinny ruszyć 21 czerwca. Jak ustaliliśmy, indywidualni inwestorzy będą składali zapisy wcześniej – już od połowy przyszłego tygodnia. Zapisy na akcje dla małych graczy, podobnie jak w przypadku oferty publicznej PZU, będą limitowane do około 10 tys. na osobę. Zakładając, że osoby fizyczne objęłyby 25 proc. oferty, to przy tym limicie i cenie maksymalnej zbliżonej do tej prognozowanej przez analityków papiery Tauronu mogłoby objąć ponad 140 tys. inwestorów indywidualnych. Dla porównania, w przypadku PZU było ich ponad 250 tys., z czego 140 tys. osób kupiło akcje i „zagrało” na giełdzie pierwszy raz w życiu.

[ramka]

[b][link=http://www.parkiet.com/instrument/111182,4.html]Enea[/link] i [link=http://www.parkiet.com/instrument/143802,4.html]PGE[/link]: dwie historie notowań [/b]

Resort skarbu, który wkrótce zaoferuje inwestorom indywidualnym akcje Tauronu, powinien przy wyznaczaniu ich ceny sprzedaży wziąć pod uwagę również historię notowań walorów Enei i PGE. W przypadku Enei wszyscy ci, którzy na debiucie postanowili sprzedać posiadane walory, ponieśli straty. Po pewnym czasie ich kurs jednak wzrósł i do dziś przekracza cenę emisyjną. Niemal dokładnie na odwrót było w przypadku PGE. Debiut się udał, ale ci, którzy zatrzymali walory firmy, dziś nie mogą mieć powodów do zadowolenia.[/ramka]

[ramka]

[b]Przygotowania do energetyki atomowej już trwają[/b]

Tauron Polska Energia nie wyklucza udziału w konsorcjum atomowym, które budować będzie Polska Grupa Energetyczna. Wzmianki o ambicjach Tauronu w dziedzinie energetyki jądrowej znajdują się w prospekcie. – Deklarujemy, że chcemy być gotowi do budowy elektrowni atomowej. Doświadczenie w tej sprawie dałaby nam współpraca z PGE – mówi w rozmowie z „Parkietem” Dariusz Lubera, prezes Tauronu.W strategii grupy istnieje zapis dotyczący przygotowań do budowy siłowni jądrowej. Obecnie Tauron szkoli kadrę. Kilkudziesięciu pracowników spółki kończy właśnie jednoroczne studia podyplomowe w dziedzinie energetyki atomowej. Zostały zorganizowane wspólnie z Akademią Górniczo-Hutniczą. Jak wynika z naszych rozmów z przedstawicielami Tauronu, to dopiero początek kształcenia osób zatrudnionych w grupie. Dodatkowo, w ramach poznawania dostępnych na świecie technologii atomowych, pracownicy firmy energetycznej odwiedzili już kilka pracujących w innych krajach elektrowni jądrowych, na przykład w Finlandii (w miejscowości Olkiluoto budowana jest duża siłownia) czy w Japonii. Tauron, tak samo jak PGE, podpisał w ostatnich tygodniach list intencyjny z japońskim koncernem Chugoku Electric Power Company. Współpraca będzie polegać na wymianie informacji o technologii i ewentualnym finansowaniu lub współfinansowaniu inwestycji. Jak mówią przedstawiciele Tauronu, spółka współpracę z Chugoku rozpoczęła już ponad rok temu. Od tego czasu oprócz zagadnień związanych z produkcją energii z węgla firmy omówiły m.in. to, jak promować wykorzystanie energetyki jądrowej.Tauron nie jest jedyną oprócz PGE polską firmą, która przygląda się rządowym planom budowy elektrowni atomowej. Pełne analizy w tej sprawie przeprowadziła na przykład Enea. Należąca do tej grupy Elektrownia Kozienice byłaby zdaniem władz Enei bardzo dobrą lokalizacją pod elektrownię. Konsorcjum, które będzie odpowiadało za pierwsze polskie bloki w tej technologii, ma być w 51 proc. kontrolowane przez państwową PGE. Wiadomo również, że udziały w nim obejmie firma będąca dostawcą technologii. PGE nie wyklucza również udziału innych partnerów, których może być wielu. [/ramka]