Jestem przekonany, że badanie raportu półrocznego potwierdzi, iż Orlen spełnił na koniec czerwca warunki umów z bankami – powiedział „Parkietowi” Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes koncernu ds. finansowych.Pod koniec 2008 r., m.in. w wyniku zmiany sytuacji makroekonomicznej, Orlen nie sprostał warunkom kredytowym, jakie stawiały mu banki.
To złamanie tzw. kowenant spowodowało, że zarząd zmuszony był ponownie zasiąść do stołu negocjacyjnego. Rozmowy z bankami na temat warunków kredytowania trwały długie miesiące. Na koniec 2009 r. Orlen na tyle zmniejszył zadłużenie, że zmieścił się w wyznaczonych wspólnie z bankami ramach. Teraz jednak co pół roku musi pokazać, że nadal spełnia kowenanty.
[srodtytul]Złoty nie zaszkodził[/srodtytul]
Kolejne takie badanie będzie dotyczyło raportu półrocznego, który PKN Orlen opublikuje pod koniec sierpnia. Jędrzejczyk jest dobrej myśli. – Nasze zadłużenie netto na koniec czerwca powinno się utrzymywać na poziomie podobnym do tego, jakie było na koniec marca – mówi. – I to mimo znaczącego osłabienia złotego, co przełożyło się na przeszacowanie zaciągniętych przez Orlen kredytów walutowych – dodaje.
Kurs dolara do zł wzrósł w II kwartale o około 50 gr, kurs euro do złotego zaś – o około 15 gr. Zważywszy na strukturę zadłużenia Orlenu, który gros kredytów ma zaciągniętych w tych dwóch walutach obcych (na koniec I kwartału 84 proc.), łączne zadłużenie koncernu – jak wynika z naszych wyliczeń – mogło wzrosnąć nawet o około 1 mld zł.Przypomnijmy, że przeszacowanie wartości kredytów na koniec I kwartału zmniejszyło dług PKN o blisko 300 mln zł.