PGNiG: Od października wyższe taryfy

Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził 6,4-proc. podwyżkę taryfy na gaz ziemny

Publikacja: 17.09.2010 08:33

Jest ona znacznie niższa, od pierwotnie wnioskowanej przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. 23 lipca, kiedy to spółka złożyła pierwszy wniosek, zabiegała o około 10-proc. zmianę cen gazu. Jak informuje URE, dzięki mniejszej podwyżce regulator uzyskał dla wszystkich odbiorców około 475 mln zł oszczędności.

Mimo to analitycy uważają, że ustalone stawki są dobrą wiadomością dla PGNiG, gdyż obawiano się głębszych ich cięć. – Zatwierdzona przez URE taryfa powinna, począwszy od czwartego kwartału, przyczynić się do wypracowania przez PGNiG dodatniego wyniku na obrocie gazem. W efekcie oczekuję wzrostu zarówno przychodów, jak i zysku netto – mówi Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku.

Opłata za sam gaz ziemny jest tylko jedną ze składowych, ale najistotniejszą, na podstawie której wystawiane są rachunki końcowym odbiorcom tego surowca. Pozostałe elementy rachunku, czyli opłaty sieciowe i abonamentowe, nie ulegną zmianie, gdyż nie były objęte żadnym nowym wnioskiem. To oznacza, że średnia wysokość całkowitych opłat związanych z dostarczaniem gazu wysokometanowego dla odbiorców końcowych wzrośnie o 4,4 proc.

Opłaty będą jednak dość zróżnicowane dla poszczególnych grup klientów. Najmniejszy wzrost, bo 2,5-proc., obejmie odbiorców, którzy wykorzystują go „jedynie do przygotowania posiłków”. Jeśli będzie dodatkowo używany do ogrzewania wody, to rachunek zwyżkuje średnio o 3,3 proc. Najwięcej zapłacą duzi odbiorcy przemysłowi, gdyż o 6,4 proc. więcej. Dużo mogą na tym stracić zwłaszcza firmy chemiczne.

– Wprowadzenie nowej taryfy jest złą informacją dla spółek nawozowych. Mimo że w ostatnich dniach można zaobserwować zwyżkę cen ich wyrobów, to wzrost kosztów zakupu gazu niewątpliwie ograniczy poprawę ich sytuacji – twierdzi Kliszcz.

Nowe ceny za gaz będą obowiązywać od 1 października do końca marca 2011 r. URE podaje, że główną przyczyną ich zmiany jest wzrost kosztów zakupu tego surowca w imporcie, co z kolei spowodowane jest zwyżką kursu dolara.

Taryfę trzeba było też zmienić ze względu na konieczność uwzględnienia kosztów utrzymywania zwiększonych zapasów gazu w Polsce. Od 1 października tego roku wielkość zapasów musi wystarczyć na 20 dni (wcześniej było to 15 dni) średniego dziennego importu gazu ziemnego realizowanego przez PGNiG. To oznacza, że spółka musi magazynować 5,5 proc. całkowitego wolumenu gazu sprowadzanego z zagranicy.

W ubiegłym roku import wyniósł 9,1 mld m sześc. surowca. Tym samym zapasy powinny wynieść minimum 0,5 mld m sześc.

Surowce i paliwa
Więcej węgla, niższe przychody. JSW pod presją otoczenia
Surowce i paliwa
Cła na import miedzi do USA bez wpływu na KGHM
Surowce i paliwa
Orlen z rekordową wyceną. 100 mld zł po raz pierwszy. Co dalej?
Surowce i paliwa
Rząd ostatecznie kończy z pomysłem wydzielenia węgla. Jest inny plan
Surowce i paliwa
Wkrótce KGHM i rynek poznają szczegóły dotyczące obniżenia podatku od miedzi
Surowce i paliwa
Zwiększenie wydobycia JSW niewiele pomoże