Kilka dni temu oświęcimska firma podała, że uzgodniła warunki przejęcia wszystkich papierów czeskiej spółki.
Zapłaci 23,8 mln zł. K-Protos świadczy usługi utrzymania ruchu i realizuje inwestycje dla czeskiej fabryki Synthosu. Szata mówi, że dla Chemoservisu będzie to transakcja „bezkosztowa”. – Wszystkie koszty zakupu K-Protosu pokrywają wpływy z emisji naszych nowych akcji – wyjaśnia.
Na razie jednak Chemoservis wypuścił jedynie warranty subskrypcyjne dla dotychczasowych akcjonariuszy czeskiej spółki. Uprawniają one do objęcia do 59,5 mln akcji serii D oświęcimskiej firmy. – Przypuszczamy, że wszyscy uprawnieni kupią papiery Chemoservisu – dodaje Szata.
Nie wiadomo, jaka będzie cena emisyjna akcji. – To może być średnia kursu z ostatniego okresu pomniejszona o pewne dyskonto – mówi członek zarządu Chemoservisu. Wczoraj na zamknięciu kurs nie uległ zmianie – za papiery płacono po 69 gr. Jeśli nowe akcje byłyby sprzedawane z 10-proc. dyskontem wobec tej ceny, emisja przyniosłaby 36,95 mln zł. Chemoservisowi zostałoby więc kilkanaście milionów zł.
– Pracujemy już nad kolejnymi akwizycjami – przyznaje Szata i dodaje, że firma ma wciąż pieniądze z emisji akcji serii C. Chemoservis uczestniczy obecnie w przetargu na zakup należącej do Orlenu firmy Orlen Centrum Serwisowe, która zajmuje się utrzymaniem stanu technicznego baz paliwowych i stacji benzynowych koncernu. Ta ostatnia działalność byłaby dla spółki z Oświęcimia novum. Chemoservis trudni się bowiem głównie utrzymaniem ruchu w instalacjach przemysłowych.Prowadzi również wstępne negocjacje w sprawie zakupu należącej do giełdowego Biprometu spółki budowlanej ze Śląska.