– Intencją działań PZU jest wprowadzenie jak największego zamętu w Dębicy, aby zmusić nas do wykupu akcji spółki za wygórowaną cenę – oskarża Goodyear w komunikacie.

Zarzuca PZU, że ubezpieczyciel sięga po szantaż, wikłając Dębicę w sądowe batalie, zamiast zdać się na decyzję sądu arbitrażowego, który zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami miał rozstrzygać spory między akcjonariuszami Oburzenie Goodyeara wzbudziło wysłanie do Dębicy komornika, który w miniony weekend wkroczył do siedziby spółki, by zająć faktury i umowy dokumentujące jej obrót handlowy.

Zarząd Dębicy przekonuje, że egzekucja odbyła się z naruszeniem prawa (działanie poza rewirem, egzekucja w godzinach nocnych, włamanie do serwerowni). PZU w odpowiedzi wskazuje na odpowiednie przepisy prawa, które mają uzasadniać takie zachowanie komornika. Dalszą egzekucję wstrzymano do czasu zapoznania się przez Sąd Okręgowy w Warszawie z zarzutami Dębicy dotyczącymi działań sądu.

Jak informowaliśmy w środę, zajęte przez komornika w Dębicy faktury i umowy nie trafiły od razu do siedziby sądu. Przedstawiciele spółki wskazywali, że w przypadku gdyby wspomniana dokumentacja wpadła w niepowołane ręce, mogłoby to zaszkodzić Dębicy. Wczoraj poinformowano nas, że dokumenty są już w stołecznym sądzie. Co się z nimi działo wcześniej? – Były przez nas zabezpieczane i opracowywane na potrzeby sądu – usłyszeliśmy w biurze komornika.