W piątek kurs największego producenta węgla koksującego w Unii Europejskiej zanotował najniższy w historii poziom - 71,9 zł. Akcje firmy na zadebiutowały 6 lipca 2011 r. po cenie 136 zł.
Właśnie dwa lata po tym dniu wygasa zakaz zbywalności 17,1 mln nabytych nieodpłatnie akcji pracowniczych JSW, które stanowią około 14,5 proc. kapitału firmy. Zaproponowana data rejestracji i wprowadzenia tych walorów do obrotu to 8 lipca. Obecnie 55,2 proc. kapitału JSW (64,8 mln akcji) kontroluje Skarb Państwa. W rękach pozostałych akcjonariuszy znajduje się 52,6 mln walorów. Oznacza to, że nowo dopuszczone do obrotu akcje pracownicze będą stanowić aż 33 proc. free-floatu.
- Ten stosunkowo duży udział akcjonariatu pracowniczego w krótkim okresie może, ale nie musi wpłynąć na notowania JSW. Nie sądzę jednak, aby w dłuższym okresie miało to znaczenie - mówił pod koniec maja w rozmowie z „Parkietem" Robert Kozłowski, wiceprezes JSW ds. finansowych.
Wprawdzie przez minione dwa lata akcje pracownicze nie były dopuszczone do obrotu na rynku regulowanym, ale część pracowników sprzedała swoje prawa do akcji pośrednikom. Jaka mogła być to wielkość? - Nie mamy podstaw do tego, aby podawać jakiekolwiek szacunki tej liczby. Niewątpliwie część tych akcji zmieniła właścicieli - dodał Kozłowski.
Zarząd JSW podkreślał jednak, że nie chce wpływać na postawy pracowników - inwestorów. - Postąpią według swoich najlepszych indywidualnych decyzji, ale organizujemy spotkania edukacyjne mające ich wspomóc w rozumieniu reguł rynku kapitałowego. Liczymy, że pracownicy będą jednak zainteresowani trzymaniem akcji spółki, które przecież uczestniczą w dywidendzie - informował Kozłowski.