Energetyka: Branża czeka na uwolnienie cen

Za pół ro­ku mo­gą być uwol­nio­ne ce­ny elek­trycz­no­ści dla go­spo­darstw do­mo­wych. Ta­ka de­cy­zja dla klien­tów ozna­cza wyż­sze ra­chun­ki za ener­gię, ale fir­my z bran­ży po­win­ny być za­do­wo­lo­ne.

Aktualizacja: 27.02.2017 05:21 Publikacja: 04.01.2011 04:46

By­ły już pre­zes Urzę­du Re­gu­la­cji Ener­ge­ty­ki Ma­riusz Swo­ra kry­tycz­nie wy­po­wia­dał się o moż­li­wo­ści uwol­nie­nia cen. Ale wkrót­ce URE bę­dzie mieć no­we­go sze­fa.

Peł­nią­cy obo­wiąz­ki pre­ze­sa urzę­du Ma­rek Wosz­czyk uwa­ża, że ce­ny ener­gii dla od­bior­ców in­dy­wi­du­al­nych do­ce­lo­wo po­win­ny zo­stać uwol­nio­ne. I przy­zna­je, że z każ­dym ro­kiem zbli­ża­my się do tej de­cy­zji, bo ro­śnie płyn­ność i trans­pa­rent­ność ryn­ku, a po­zy­tyw­nym sy­gna­łem jest też uprosz­cze­nie pro­ce­du­ry zmia­ny sprze­daw­cy. – Ale ma­my do czy­nie­nia z od­bior­cą, któ­re­go po­zy­cja w ne­go­cja­cjach z fir­mą ener­ge­tycz­ną jest naj­słab­sza, z kon­ku­ren­cją zaś na kra­jo­wym ryn­ku nie jest do­brze – przy­zna­je Ma­rek Wosz­czyk.

Bran­ża ener­ge­tycz­na na­rze­ka, że szef URE nie zga­dza się na ta­kie pod­wyż­ki cen dla go­spo­darstw do­mo­wych, ja­kich ocze­ku­ją fir­my. Wy­raź­nie by­ło to wi­dać pod ko­niec 2010 r., gdy sprze­daw­cy do­ma­ga­li się wzro­stu cen prą­du od 2011 r. o 13–20 proc. Do­sta­li zgo­dę na 4–7-proc. pod­wyż­kę. Re­gu­la­tor, za­twier­dza­jąc no­we cen­ni­ki, bie­rze pod uwa­gę uza­sad­nio­ne kosz­ty pro­duk­cji prą­du. Po­za tym ma za za­da­nie rów­no­wa­żyć in­te­re­sy od­bior­ców i sek­to­ra.

Go­spo­dar­stwa do­mo­we są je­dy­ną gru­pą klien­tów, dla któ­rej za­twier­dza się ta­ry­fy. Gdy­by ten obo­wią­zek znik­nął, fir­my mo­gły­by swo­bod­nie kształ­to­wać cen­ni­ki. Dla Pol­skiej Gru­py Ener­ge­tycz­nej, Tau­ro­nu czy Enei ozna­cza­ło­by to więk­sze przy­cho­dy. Bez­po­śred­nim na­stęp­stwem de­cy­zji o zwol­nie­niu firm z ta­ry­fo­wa­nia bę­dzie bo­wiem pod­wyż­ka cen prą­du. Spe­cja­li­ści oce­nia­ją, że na­wet o 10 proc.

Aby pre­zes URE mógł pod­jąć de­cy­zję o uwol­nie­niu cen, po­trzeb­ne są jed­nak jak naj­szyb­sze zmia­ny w prze­pi­sach. Jak usta­li­li­śmy, są one moż­li­we w I pół­ro­czu. Mi­ni­ster­stwo Go­spo­dar­ki li­czy, że w tym cza­sie też wej­dzie w ży­cie tzw. sys­tem ochro­ny od­bior­cy wraż­li­we­go, czy­li pre­fe­ren­cyj­ne opła­ty dla naj­bied­niej­szych klien­tów.

Zmia­na prze­pi­sów praw­nych w tym pół­ro­czu wzmoc­ni po­zy­cję pre­ze­sa URE (zy­skał­by m.in. pra­wo mo­ni­to­ro­wa­nia ryn­ku). Mo­że to być dlań do­dat­ko­wym bodź­cem, by pod­jąć de­cy­zję o zwol­nie­niu sprze­daw­ców ener­gii z obo­wiąz­ku prze­sy­ła­nia cen­ni­ków do za­twier­dze­nia. A.Ła

Surowce i paliwa
MOL minimalnie poprawił kluczowy wynik
Surowce i paliwa
Gaz-System ma nowe prognozy popytu na przesył gazu
Surowce i paliwa
Nie widać końca złej passy JSW. Oto wszystkie kłopoty polskiego producenta węgla
Surowce i paliwa
KGHM będzie inwestował w OZE
Surowce i paliwa
Aramco hojne dla swoich udziałowców
Surowce i paliwa
To już monopol. Orlen umacnia pozycję na polskim rynku gazu ziemnego