Związkowcy i zarząd Polskiej Miedzi kontynuowali wczoraj przerwane tydzień temu rozmowy płacowe. Szefowie miedziowego koncernu powiedzieli, że jest możliwość zwiększenia płac, jednak o 300 zł podwyżki dla każdego zatrudnionego (ponad 18 tys. osób) nie ma mowy. Zarząd zaproponował zwiększenie puli na premie motywacyjne, ale związkowcy na to nie przystali.
[srodtytul]Znacząca rocznica[/srodtytul]
Liderzy największych organizacji, „Solidarności” oraz Związku?Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego, przyznają, że z ich punktu widzenia możliwości negocjacji się wyczerpały. Czy organizacje, zrzeszające blisko 60 proc. załogi, zdecydują się na inne rozwiązania?
W ostatnich miesiącach we wszystkich oddziałach KGHM odbyły się referenda strajkowe. Jednak nie daje to „Solidarności” możliwości przeprowadzenia strajku (spór zbiorowy dotyczył prywatyzacji firmy). – My mamy możliwość zorganizowania protestu, ale wciąż chcemy rozwiązać problem polubownie – deklaruje Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący ZZPPM. Poseł Lewicy proponuje jednak, by 5?maja pod siedzibą zarządu?odbyło się wysłuchanie publiczne.
– Nie mamy żadnych informacji na ten temat – ucina Sylwia Rozkosz z biura prasowego Polskiej Miedzi.