Szubski kieruje gazową firmą od marca 2008 r., a kilak tygodni temu wygrał konkurs prezesa i został wybrany na nową trzyletnią kadencję.
WZA rozpoczęło się w południe, trwa glosowanie nad absolutorium dla pozostałych członków zarządu oraz rady nadzorczej. Potem zaplanowano głosowanie nad uchwałą o podziale zysku za 2010 r.
W projekcie uchwały dotyczącej wypłaty dywidendy za 2010 r. zarząd PGNiG-u proponuje, by akcjonariuszom przypadły tylko 354 mln zł z zysku, który w 2010 r. wyniósł 1.702 mln zł. To by w praktyce oznaczało, że wypłata na jedną akcję wyniesie 6 groszy.
Najwięcej zyska Skarb Państwa, czyli główny udziałowiec PGNiG - prawie 255 mln zł i to w formie gotówki, a nie jak to było w ostatnich kilku latach – w postaci majątku rzeczowego. Gazowy potentat od 2005 vr. wydziela stopniowo kolejne elementy głównego majątku przesyłowego i przekazuje go operatorowi czyli państwowej firmie Gaz System. Odbywa się to za pośrednictwem Skarbu Państwa, który pobierał przez ostatnie lata dywidendę właśnie w postaci majątku a nie gotówki i przekazywał następnie Operatorowi. W tym roku ma być inaczej, a zarząd w oficjalnym komunikacie kilka dni temu poinformował, że „tę decyzję poprzedziły analizy aktualnych uwarunkowań prawno-podatkowych, z których wynika, że wypłata dywidendy w formie pieniężnej jest korzystniejsza zarówno z punktu widzenia akcjonariuszy, jak i spółki”. Równocześnie szefowie PGNiG-u zapewniają, że to nie wpłynie na termin zakończenia umowy leasingowej, jaką spółka ma z Gaz-Systemem, a który przewidziany został na rok 2011. Operator dostanie po prostu ofertę odkupienia majątku pozostającego w leasingu. Wyplata dywidendy dla wszystkich akcjonariuszy ma nastąpić 10 sierpnia.
Zarząd PGNiG-u proponuje też, by kwota 1.275 mln zł z zysku została przeznaczona na kapitał zapasowy. Główny jego argument to konieczność realizacji kosztownych inwestycji, na które w tym roku spółka zamierza przeznaczyć 5,6 mld zł.