Jednym z najważniejszych elementów restrukturyzacji grupy Zachem są dezinwestycje wybranych części przedsiębiorstwa. Mam na myśli głównie Centrum Tworzyw Sztucznych i Centrum Biznesowe Pianki. Oba projekty są bardzo zaawansowane: w pierwszym przypadku prowadzimy zaawansowane negocjacje na temat sprzedaży, w drugim – utworzyliśmy już spółkę Ciech Pianki, która przejmie zorganizowaną część Zachemu, zapewni utrzymanie tego typu działalności i miejsc pracy. Spółka ta pozostanie w strukturach Ciechu. Rozmawiamy też na temat przejęcia funkcji utrzymania ruchu przez zewnętrznego inwestora branżowego. Chcemy również sprzedać mniejszościowe udziały w firmach działających na naszym terenie. Choć na razie nie było odzewu na nasze oferty, nie poddajemy się. Mamy także zamiar sprzedać zbędne nieruchomości i rozmawiamy na ten temat m.in. z deweloperami.
[b]To restrukturyzacja organizacyjna. A kosztowa? Czy będziecie dalej zmniejszać zatrudnienie?[/b]
Restrukturyzację zatrudnienia staramy się przeprowadzić w sposób możliwie najmniej bolesny dla pracowników. W 2010 r. przeprowadziliśmy trzecią już edycję Programu Dobrowolnych Odejść. Od września do końca grudnia odeszły 93 osoby, przy czym wypowiedzenia otrzymało tylko 15 pracowników. Reszta odeszła w ramach PDO, na emerytury lub zmieniała pracodawcę. Na 1 czerwca stan zatrudnienia w Zachemie wynosił 997 osób. Do końca 2011 r. planowane jest obniżenie zatrudnienia w związku z utworzeniem spółki Ciech Pianki, która przejmie około 140 pracowników. Nie planujemy zwolnień grupowych, choć jeżeli pogorszą się warunki działania na rynkach naszych najważniejszych produktów lub nadejdzie kolejna fala kryzysu, nie możemy wykluczyć bardziej radykalnych działań.
Cięcie kosztów dotyczy także władz Zachemu. Rada nadzorcza z własnej inicjatywy obniżyła swoje wynagrodzenie o 15 proc., a w ślad za tym również zarząd wystąpił o obniżenie swoich wynagrodzeń w takim samym stopniu.
[b]Mówił pan o trudnych warunkach na rynku. W I kwartale tego roku przychody dywizji Ciechu, której Zachem jest kluczową częścią, wzrosły do 476 mln zł z 422 mln zł przed rokiem, ale wynik EBITDA skurczył się z 46 mln zł do 23 mln zł. Doszło do awarii instalacji TDI, Azoty Tarnów też z powodu awarii instalacji nie dostarczały wam surowca – nitrozy. Jak jest teraz? Czy uda się wykonać plany?[/b]
Istotnie w pierwszych miesiącach roku wyprodukowaliśmy mniej TDI. Ale majowy i obecny poziom produkcji oceniamy jako zadowalający. To pozwoli nam uzyskać blisko 85 proc. produkcji TDI zaplanowanej na I półrocze. Prognozujemy, że w II półroczu po wykonaniu standardowego gruntownego remontu instalacji na przełomie czerwca i lipca, jej niezawodność poprawi się i to pozwoli skompensować spadek produkcji z początku roku.