– To przede wszystkim efekt wysokiej bazy z 2010 roku, ale też niższego wolumenu sprzedaży energii elektrycznej odbiorcom końcowym i niższych marż. Ten rok upłynie pod hasłem odbudowania naszej pozycji w tym segmencie i zwiększenia udziału w rynku – zaznacza Hubert Rozpędek, wiceprezes Enei ds. ekonomicznych.
W skali całej grupy przychody w 2011 roku wzrosły o 24 proc., do 9,69 mld zł, zysk operacyjny o 19,5 proc., do 851 mln zł, a czysty zarobek wyniósł 800 mln zł i był o 25 proc. wyższy niż rok wcześniej. Największy wzrost Enea zanotowała w segmencie wytwarzania energii. Było to spowodowane głównie wzrostem produkcji energii oraz zwyżką przychodów z tytułu świadectw pochodzenia energii. Enea w 2011 roku zwiększyła swoje moce wytwórcze, przejmując od francuskiej firmy SNET większościowy pakiet akcji Elektrociepłowni Białystok.?Tym samym poznańska spółka wzmocniła swój udział w tej firmie do prawie 100 proc. (część akcji należy do pracowników elektrociepłowni). Ponadto Enea uruchomiła nową, 21. już, elektrownię wodną – na rzece Wełna w Obornikach, kupiła farmę wiatrową w Darżynie o mocy 6 MW i podpisała umowę wstępną na zakup kolejnych wiatraków w Bardach o mocy 50 MW. –?Chcemy nadal inwestować w farmy wiatrowe. Złożyliśmy niewiążące oferty na zakup projektów o łącznej mocy 84 MW. Mamy nadzieję, że jeszcze w tym roku uda nam się je przejąć – zapowiedział Rozpędek.
Enea prowadzi także rozmowy z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem w sprawie budowy kolejnego bloku w Kozienicach, który miałby być opalany gazem. – Nie wykluczamy też zaangażowania w poszukiwania gazu łupkowego w Polsce, ale dziś trudno powiedzieć, jakie środki finansowe moglibyśmy przeznaczyć na ten cel – dodał Rozpędek.