I tak planowane obciążenia z tytułu wszystkich podatków i opłat związanych z wydobyciem ropy i gazu wyniosą około 40 proc. zysków brutto osiąganych przez firm z prowadzonej działalności. Poza już obowiązującymi daninami, takimi jak podatek CIT, podatek od nieruchomości i opłaty eksploatacyjnej, zostaną wprowadzone dwa nowe obciążenia. Pierwsze to podatek od wartości wydobytego surowca. Będzie wynosił 5 proc. dla gazu i 10 proc. dla ropy naftowej. Ta danina obejmie każdy typ złóż, każdego rodzaju gaz i każdy podmiot wydobywający. Drugie obciążenie to specjalny podatek węglowodorowy. Wyniesie 25 proc. od nadwyżki osiąganych przychodów nad ponoszonymi wydatkami. Nowe daniny mają wejść w życie 1?stycznia 2015 r.
– Najważniejsze jest to, że poznaliśmy założenia nowego modelu podatkowego – na pierwszy rzut oka model wydaje się racjonalny. Jednak sam podatek bez wszystkich aspektów regulacyjnych oraz bardziej precyzyjnej wiedzy nt. zasobów jest tylko liczbą – mówi Bertrand Le Guern, prezes Petrolinvestu.
W projekcie ustawy przewidziano powołanie Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych. Będzie to spółka ze 100-proc. udziałem Skarbu Państwa, która nie będzie podlegać prywatyzacji. Ma mieć m.in. prawo pierwokupu w ramach wtórnego obrotu koncesjami.
Wszelkie oczekiwania rządu dotyczące wydobycia mogą okazać się jednak mrzonką, jeśli potwierdzą się informacje senatora Włodzimierza Cimoszewicza. Wczoraj w Radiu Zet powiedział, że szacunki dotyczące gazu łupkowego w Polsce są oparte na błędnych danych, wynikających z tego, że w niewłaściwym miejscu postawiono przecinek. W efekcie zasoby gazu łupkowego w Polsce są dużo mniejsze od dotychczas podawanych (według amerykańskiej Agencji ds. Energii sięgają 5,3 bln m sześc.).
Co na to eksperci? – Zaczekajmy z jakimikolwiek spekulacjami co do zasobności polskich złóż do czasu, w którym zostanie wykonana odpowiednia liczba odwiertów wraz ze szczelinowaniem hydraulicznym pozwalająca na przygotowanie wiarygodnych szacunków – twierdzi Izabela Albrycht, prezes Instytutu Kościuszki.