WIG20 finiszował minimalnie nad kreską, choć bardzo obiecujące pierwsze godziny handlu dawały nadzieję na coś więcej. Do większych zakupów nie zachęcał jednak brak zdecydowania inwestorów handlujących na zagranicznych rynkach akcji. Na europejskich parkietach panowały mocno mieszane nastroje. Podczas gdy część indeksów kontynuowała zeszłotygodniowe wzrosty, na pozostałych dała o sobie znać korekta. Nie sposób było jednak nie zauważyć, że zmienność na rynkach akcji wyraźnie spadła w oczekiwaniu na grudniową obniżkę stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. O tym, czy oczekiwania inwestorów znajdą potwierdzenie w faktach, przekonamy się już w najbliższą środę.
Koniec dobrej passy akcji KGHM
Inwestorzy handlujący w Warszawie bardzo selektywnie podchodzili do krajowych spółek. W indeksie WIG20 sporym zainteresowaniem cieszyły się walory banków na czele z Bankiem Pekao. Po solidnej piątkowej przecenie do łask wróciły papiery CD Projektu. Pozytywnie wyróżniały się także drożejące papiery Kruka i PZU. Chętnych nie brakowało na akcje KGHM, śrubujące zeszłotygodniowe rekordy. Na finiszu sesji zwyciężyła jednak chęć realizacji zysków, co skutkowało przerwaniem imponującej wzrostowej serii, która trwała dziesięć sesji z rzędu. Jednocześnie fatalną passę kontynuowała PGE, zaliczając szóstą spadkową sesję z rzędu. Podobnie wyglądała sytuacja z CCC, co przełożyło się na najniższą wycenę spółki od blisko półtora roku. Chętnie pozbywano się również papierów Allegro, Dino i Żabki.
Na szerokim rynku więcej do powiedzenia mieli sprzedający, czego potwierdzeniem była przewaga przecenionych walorów. Pozytywnie wyróżniał się Mabion, którego akcje efektownie odbiły się od dna, notując ponad 14 proc. zwyżki.