- Trudno powiedzieć, jak zbudujemy finansowanie, ponieważ nie wiemy, jak będzie wyglądała, przynajmniej na tym etapie, pomoc państwa - tłumaczył Kilian. Zastrzegł, że nie dyskutuje o tym z administracją rządową.

Dzisiaj odpowiedziała mu Hanna Trojanowska, pełnomocniczka rządu do spraw polskiej energetyki jądrowej.

- Konieczne jest wypracowanie konkretnych mechanizmów zwiększających bezpieczeństwo ekonomiczne takich długookresowych inwestycji, z rozważeniem merytorycznych postulatów inwestorów. Wypracowanie tych mechanizmów musi być wypadkową decyzji szefów kluczowych w tym zakresie resortów: gospodarki, skarbu państwa, środowiska, infrastruktury oraz oczywiście finansów – wyjaśniła.

Zastrzegła jednak, że potrzeba na to czasu. – Określanie dzisiaj, który z mechanizmów wsparcia realizacji obiektów energetyki jądrowej stosowany w Europie (kontrakty długoterminowe na dostawy energii, mechanizmy różnicowe cen energii), czy świecie jest rozwiązaniem optymalnym dla Polski, byłoby przedwczesne. Dynamika rozwoju rynku energii nakazuje jednak, by proces ten zapoczątkować – wyjaśniła wiceminister gospodarki.

Zgodnie z planami rządu, w Polsce - z PGE jako inwestorem - mają powstać dwie elektrownie jądrowe po ok. 3000 MW.