Usunięcie platformy z Yme będzie realne w połowie 2014 r.

Być może zdecydujemy się na zakup udziałów w dwóch, a może nawet trzech złożach - mówi w rozmowie z Parkietem Zbigniew Paszkowicz wiceprezes ds. poszukiwań i wydobycia grupy Lotos

Aktualizacja: 13.02.2017 04:56 Publikacja: 29.11.2012 05:00

Usunięcie platformy z Yme będzie realne w połowie 2014 r.

Foto: Archiwum

Czy już podjęliście decyzję odnośnie do dalszego postępowania wobec operatora złoża Yme? Ostatnio padały stwierdzenia, że myślicie nawet o wystąpieniu na drogę sądową przeciwko Talismanowi...

Ścieżkę arbitrażową traktujemy jako ostateczność. Na razie prowadzimy rozmowy biznesowe.

Koncentrujemy się na tym, żeby nim prawnicy zaczną grać pierwszoplanowe role, swoje zrobili menedżerowie. Dziś to oni siedzą przy stole negocjacyjnym i szukają rozwiązania „win-win" dla wszystkich uczestników, czyli nie tylko udziałowców konsorcjum, ale też dla firmy SBM, która jest konstruktorem, wykonawcą i właścicielem platformy.

Czy jest zagrożenie, że ze względu na uszkodzenia platformy może dojść do katastrofy?

Operator, czyli firma Talisman, monitoruje ten proces. Na jej polecenie prace poprawiające w niezbędnym stopniu bezpieczeństwo zobowiązało się wykonać SBM.

Faktycznie padło zapewnienie, że naprawią platformę. Czy to daje Wam nadzieję na szybsze zakończenie procesu.

Z jednej strony musimy mieć na uwadze to, że minimalne prace trzeba wykonać, ale z drugiej trzeba też racjonalizować koszty.

Naszym celem jest demontaż platformy i wykonanie niezbędnych napraw onshore (na lądzie – red.). Nie chcemy wydawać potężnych pieniędzy na obiekt, który za chwilę zostanie zabrany, tylko dlatego że zbliża się okres zimowy, a wraz z nim silne wiatry i sztormy.

Czy pojawili się zainteresowani odkupem waszych udziałów w złożu Yme?

Na razie nie poszukujemy nabywcy, bo i w tej kwestii chcemy działać systemowo. Pierwszym warunkiem jest ściągnięcie platformy, a w pierwszym etapie uzgodnienie tego z firmą SBM. Gdy dojdzie do takiego uzgodnienia, wówczas rozpoczniemy ten proces, licząc na cenę nieuwzględniająca ryzyka, które kreuje dla zewnętrznych inwestorów uszkodzona platforma.

Dziś potencjalne odsprzedanie udziałów wiązałoby się z pozyskaniem relatywnie niskiej ceny. Ta cena uwzględniałaby ryzyko przejęcia platformy, której stan techniczny jest kwestionowany.

Czyli najpierw platforma musi zniknąć?

Tak, leży to w naszym interesie. Wtedy dostaniemy cenę pozbawioną owego ryzyka. Ilość znajdującej się w Yme ropy, przy uwzględnieniu naszych 20 procent udziałów w tym złożu, to 13 mln baryłek, co przy obecnej cenie surowca daje 1,5 mld USD.

Kiedy możliwe będzie ściągnięcie platformy?

Chcemy to zrobić możliwie szybko, ale ze względu na uwarunkowania techniczne realną perspektywą jest połowa 2014 roku. Ten okres będzie tym krótszy, im szybciej zakończymy rozmowy i przystąpimy do konkretnych działań zmierzających w tym kierunku.

Jak przebiegają rozmowy w sprawie zakupu alternatywnego złoża w Norwegii?

To złożony temat, bo wszyscy potencjalni sprzedający mają świadomość, jaką wartość przedstawia posiadanie złoża produkcyjnego w tym kraju.

Prowadzimy intensywne działania, poinformujemy, gdy toczone rozmowy przyjmą konkretny wymiar terminowy i kwotowy.

Do końca roku zostało niespełna miesiąc, więc zapewne już nie zdążycie domknąć transakcji w 2012 r.

W tym roku nie zrealizujemy tej transakcji. W Norwegii proces akwizycyjny wymaga zgody odpowiedniego ministerstwa. Z chwilą, kiedy firmy dojdą do porozumienia, rozpoczyna się procedura kilkutygodniowego akceptowania jej przez urząd.

Macie już krótką listę potencjalnych projektów?

Tak, pracujemy wspólnie z doradcą norweskim. Mamy zrobiony przegląd wszystkich produkujących w tym kraju koncesji. Jest już gotowa krótka lista zawierająca kilkanaście pozycji takich projektów, które spełniają nasze oczekiwania.

Stwierdził pan, że sprzedający cenią sobie te aktywa. Czy to oznacza, że wydacie więcej niż planowane 200 mln USD?

Z naszych analiz wynika, że jest to szacunek adekwatny do naszych potrzeb w tym zakresie.

Chcecie kupić udziały w jednym czy kilku złożach?

W tym biznesie ryzyka są normą. Żeby się przed nimi efektywnie zabezpieczyć, trzeba je dywersyfikować. A więc najbardziej optymalne byłoby wejście w więcej niż jedno złoże.

Być może zdecydujemy się na zakup udziałów w dwóch, a może nawet trzech złożach. Niekoniecznie wszystkie musimy nabyć od razu. Możemy ten proces rozłożyć w czasie, żeby z jednej strony optymalizować nakłady, a z drugiej wygenerować dodatkowe korzyści wynikające z odblokowanej możliwości odpisów podatkowych.

Konsolidacja na Litwie

Lotos zainwestował dotąd 1,7 mld zł w znajdujące się na norweskim szelfie złoże Yme. Pierwotnie plany wydobycia ze złoża, w którym Lotos ma 20 proc. udziałów, zakładały pozyskiwanie do 100 tys. ton ropy kwartalnie już od 2010 r. Ale firma nie dotrzymała ani tego, ani później wyznaczanych terminów ze względu na niesprawną platformę wiertniczą. Dlatego Lotos postanowił sprzedać swoje udziały w Yme i odzyskać zainwestowane w projekt pieniądze dzięki wykorzystaniu tzw. tarczy podatkowej. By móc ją uruchomić, musi zakupić produkujące złoże w Norwegii o wydajności 5–8 tys. baryłek na dobę. Wczoraj zależna od gdańskiej grupy spółka Lotos Geonafta zakupiła pozostałe 50 proc. akcji spółki Manifoldas, która działa na litewskim rynku poszukiwań i wydobycia węglowodorów, wydobywając rocznie około 30 tys. ton ropy naftowej. Także wczoraj NWZA Lotosu przegłosowało zmiany statutu, polegające na ograniczeniu prawa głosu inwestorów mniejszościowych. Na wniosek Skarbu Państwa żaden z nich nie będzie mógł wykonywać więcej niż 10 proc. ogólnej liczby głosów. Analitycy podejrzewają, że to próba zabezpieczenia interesów resortu przed sprzedażą mniejszościowego pakietu akcji spółki. Skarb zapewnia, że nie sprzeda walorów (ma ich 53,2 proc.).

Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc
Surowce i paliwa
Praca w kopalniach coraz mniej efektywna. Zyski górnictwa zamieniły się w straty