Zarząd Giełdy Papierów Wartościowych nie tylko przedłużył zawieszenie notowań Elkopu Energy do końca tego roku, ale również zadecydował o wykluczeniu go z obrotu na NewConnect.
Najdroższe akcje na rynku
Firma może uniknąć usunięcia z małej giełdy, o ile zarząd GPW zostanie przekonany, że jej wycena nie jest sprzeczna z racjonalnie pojmowanymi zasadami kształtowania ceny na podstawie mechanizmu rynkowego.
Zarząd Elkopu Energy musi do 7 stycznia m.in. przedstawić analizę sytuacji finansowej spółki i plany rozwoju działalności, zlecić co najmniej dwie niezależne wyceny przedsiębiorstwa zewnętrznym podmiotom oraz ustosunkować się do bieżącej wyceny.
Firma z portfela płockiego biznesmena Mariusza Patrowicza zadebiutowała na NewConnect latem. W październiku notowania zostały zawieszone na wniosek Komisji Nadzoru Finansowego, która podejrzewa, że gigantyczny wzrost kursu przy śladowych obrotach to efekt manipulacji – stosowne zawiadomienie trafiło do prokuratury. Od 27 lipca do 2 października dwie osoby miały sztucznie wywindować kurs z 1111 zł do 15 700 zł. W ten sposób kapitalizacja firmy, zarządzającej małą farmą wiatrową, skoczyła do ponad pół miliarda złotych.
Co prawda walne zgromadzenie akcjonariuszy Elkopu Energy przegłosowało podział akcji, jednak to, że cena za jeden walor „spadła" dzięki temu z 15,7 tys. do 31,4 zł, nie rozwiązało problemu wyceny spółki. Różnica między kapitalizacją a wartością księgową sięga ponad 508 mln zł.