Może to być bowiem ostatni tak dobry okres dla spółek rafineryjnych. W I kwartale i w całym 2013 r. eksperci zakładają?znaczące spadki. – Prognozujemy dalszy spadek marż rafineryjnych. W całym roku marża wraz z dyferencjałem (różnica między ceną baryłki ropy Ural, zużywanej przez Orlen, a ceną referencyjnej ropy Brent – red.) może spaść o 30 proc. rok do roku – szacuje Konrad Anuszkiewicz z Ipopemy Securities.
Marże nadal spadają
Źle zaczęło dziać się już w grudniu. PKN Orlen ujawnił, że marża spadła wtedy do 1,2 USD za baryłkę, czyli była niższa aż o 2,6 USD niż miesiąc wcześniej i o 0,3 USD mniejsza niż w grudniu 2011 r. – Sumarycznie wyniki za IV kwartał w części rafineryjnej (podstawowym biznesie firmy – red.) mogą być jednak przyzwoite, ale to głównie zasługa października, w którym – dzięki nadal wysokiej marży – wypracowano dwie trzecie wyniku całego okresu – zaznacza Wojciech Kozłowski z Espirito Santo. Według jego obliczeń ostatni miesiąc ub.r. rafineria Orlenu zakończyła jedynie na lekkim plusie. – To było zaledwie kilkanaście milionów złotych na poziomie oczyszczonego zysku operacyjnego (EBIT LIFO). Zakładam, że w styczniu i lutym będziemy mieć podobną sytuację. Szansa na odbicie pojawi się dopiero w marcu. Jednak bez zdarzeń jednorazowych ograniczających podaż paliw na świecie marże rafineryjne raczej nie osiągną maksymalnych poziomów z 2012 r. – twierdzi analityk.
Łukasz Prokopiuk z DM IDM SA podejrzewa, że poprawa marż zauważalna będzie dopiero w drugim kwartale, ale – według niego – łącznie z dyferencjałem nie wzrosną one więcej niż do 6-7 USD na baryłkę (w II kwartale ub.r. marża z dyferencjałem wynosiła około 9 USD na baryłkę).
Kursy mogą dołować
Zdaniem ekspertów utrzymujące się niskie marże rafineryjne mogą wpływać na zniżkę kursu akcji zarówno PKN, jak i Lotosu w najbliższych miesiącach. – Oczekujemy wyraźnego pogorszenia zysków polskich spółek rafineryjnych w IV kwartale. Lotos jest bardziej uzależniony od wysokości marż, dlatego też oczekujemy w tym przypadku bardziej widocznego spadku zysków – tłumaczy Peter Csaszar z KBC Securities.
Jego zdaniem I kwartał będzie lepszy, ale już z początkiem II kwartału zyski polskich spółek rafineryjnych powinny się drastycznie pogorszyć.