Ile państwa w Lotosie i Azotach?

Część posłów chce zabronić Skarbowi Państwa zbywania akcji Lotosu i Grupy Azoty poniżej określonego progu. Nowe ustawy miałyby zabezpieczyć interes państwa w kluczowych branżach przemysłu. Rząd jednak mówi „nie”.

Aktualizacja: 08.02.2017 10:41 Publikacja: 28.08.2013 06:16

Ile państwa w Lotosie i Azotach?

Foto: GG Parkiet

Dziś na posiedzeniu Sejmowej Komisji Skarbu Państwa odbędzie się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zachowaniu przez Skarb Państwa większościowego pakietu akcji Grupy Lotos. Dzień później Komisja Ustawodawcza zaopiniuje podobny projekt dotyczący zachowania kontroli w Grupie Azoty.

Negatywna opinia rządu wystawiona tej pierwszej propozycji każe przypuszczać, że szanse na uchwalenie obu ustaw są nikłe. Posłowie wywołali jednak dyskusję na temat polityki rządu w sprawie spółek kluczowych dla polskiej gospodarki i rozbudzili nadzieję związków zawodowych na niewzruszony udział państwa w akcjonariacie największych krajowych przedsiębiorstw. Analitycy rynku nieoficjalnie dodają, że posłowie na takich inicjatywach chcą jedynie zbić polityczny kapitał.

Gwarant bezpieczeństwa

Skarb Państwa jest właścicielem nieco ponad 53 proc. akcji Lotosu. Grupie posłów, która rozpoczęła inicjatywę ustawodawczą w sprawie zachowania przez Skarb Państwa ponad połowy udziału w paliwowej spółce, przewodniczy Ryszard Zbrzyzny, poseł SLD i jednocześnie szef Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego. Celem ustawy ma być zapewnienie realnego wpływu rządu na działalność Lotosu, kontroli nad rynkiem paliw płynnych w Polsce oraz wpływów do państwowej kasy z tytułu dywidend. Jak tłumaczą wnioskodawcy, nie byłby to pierwszy taki zapis prawny w historii. Jeszcze do niedawna obowiązywała ustawa zobowiązująca Skarb Państwa do zachowania kontroli w Polskich Liniach Lotniczych LOT.

Ta propozycja nie podoba się rządowi, zwłaszcza że chodzi o spółkę publiczną. Wystawiając negatywną opinię projektowi stwierdził, że stoi on w sprzeczności z  zasadą spójności i przejrzystości systemu prawnego.

Znacznie mniej zaawansowane prace trwają nad projektem dotyczącym Grupy Azoty, gdzie Skarb kontroluje 33 proc. akcji. Projektowi nie nadano jeszcze biegu – czeka dopiero na opinię sejmowej komisji. Co ważne, grupa posłów, której przewodniczy poseł SP Jarosław Żaczek, już kilkakrotnie przekładała zaprezentowanie projektu komisji, tłumacząc to potrzebą jego dopracowania. Bardzo prawdopodobne, że i tym razem prezentacja projektu zostanie przełożona.

Znacznie większe niż w przypadku Lotosu są natomiast emocje dotyczące tej spółki, nie przebrzmiały bowiem jeszcze echa próby wrogiego przejęcia Azotów przez rosyjski koncern nawozowy Acron. W obawie przed zakusami zagranicznej firmy, postulat prawnego zagwarantowania kontroli Skarbu Państwa nad Azotami, wysuwają też związkowcy. Z kolei część inwestorów wciąż czeka na ewentualny skup akcji Azotów przez rosyjską firmę, co podbija ich kurs. – Gdyby taka ustawa weszła w życie, skutkowałoby to mocną przeceną akcji Azotów. Byłoby już pewne, że Acronowi nigdy nie uda się zdobyć kontroli nad spółką – twierdzi Łukasz Prokopiuk, analityk DM IDMSA. – Ponieważ nie jest to rządowy projekt, wątpię więc, by miał szansę wejść w życie – dodaje. Jego zdaniem neutralnie na tego typu regulacje zareagowałby rynek w przypadku Lotosu. – Inwestorzy i tak nie spodziewają się prywatyzacji tej spółki w najbliższym czasie – argumentuje Prokopiuk.

Z kolei zdaniem Dominika Niszcza, analityka DM Raiffeisen, ewentualne przegłosowanie proponowanych ustaw nie powinno zaszkodzić ani Lotosowi, ani Azotom. – Obecność Skarbu Państwa w akcjonariacie nie musi być negatywnym sygnałem dla inwestorów. Przykładem jest Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Mimo że w państwowych rękach znajduje się ponad 70 proc. akcji tej spółki, jej notowania radzą sobie dobrze – przekonuje analityk.

Wspólna inwestycja

Lotos i Grupa Azoty mają jeszcze jeden wspólny mianownik – obie firmy planują wspólną inwestycję petrochemiczną. Budowa instalacji może pochłonąć 5–6 mld zł. Rząd od początku przekonywał, że inwestycja ma duże szanse na wsparcie z programu „Inwestycje Polskie", dzięki któremu firmy mogą pozyskać kapitał na korzystniejszych warunkach niż w bankach komercyjnych.

– Zagwarantowanie polskiego kapitału w tych spółkach byłoby zabezpieczeniem, że ten projekt, który zapewne otrzyma rządowe wsparcie, będzie faktycznie służył krajowym firmom – przekonuje Niszcz, ale zaraz dodaje: – Jednocześnie ustawowe zapisy nie są ostateczne i zawsze mogą zostać zmienione przez kolejny rząd.

[email protected]

Surowce i paliwa
Bogdanka mówi o braku równych szans na rynku węgla
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Surowce i paliwa
Prezes KGHM: Unia Europejska jest i będzie dla KGHM kluczowym rynkiem
Surowce i paliwa
JSW widzi zagrożenia finansowe, ale chce je minimalizować
Surowce i paliwa
Nowa instalacja Orlenu na Litwie powstaje w bólach
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Surowce i paliwa
KGHM o wydobyciu soli w okolicach Pucka zdecyduje w przyszłym roku
Surowce i paliwa
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o zapasach gazu