– Nie wydaje się prawdopodobne, że postępowanie taryfowe dla PGNiG zakończy się w terminie, który pozwoli nowemu cennikowi wejść w życie od 1 października – twierdzi Marek Woszczyk, prezes Urzędu Regulacji Energetyki w rozmowie z PAP.
Dla odbiorców gazu jest to dobra informacja, gdyż według analityków PGNiG wnioskowało o kilkuprocentową podwyżkę cen. Sama spółka i URE odmawiają udzielenia informacji na ten temat, zasłaniając się poufnym charakterem wniosku taryfowego. Z drugiej jednak strony przedstawiciele PGNiG przy każdej możliwej okazji przypominają, że grupa na handlu gazem ponosi straty, co jest spowodowane tym, że musi kupować błękitne paliwo po cenie wyższej, niż wynosi zatwierdzony cennik.
Przedłużające się postępowanie w URE to wynik wejścia w życie nowego rozporządzenia taryfowego, na podstawie którego musi zostać oceniony aktualny wniosek PGNiG. W oparciu o nowe zasady regulator musi równocześnie rozpatrywać taryfę nie tylko na paliwo gazowe dla giełdowej spółki, ale i taryfy dystrybucyjne, przesyłową i magazynową. – To skomplikowany proces, wymagający szczególnej koordynacji w sytuacji zmieniających się zasad kalkulowania taryf w sektorze gazowym – mówił Woszczyk „Parkietowi" na początku września.
Obecna taryfa obowiązuje od 1 stycznia. Wówczas dla około 6 mln gospodarstw domowych PGNiG obniżyło rachunki o blisko 10 proc. Dla pozostałych grup klientów, w tym dla przemysłu, spadek opłat był o wiele mniejszy, gdyż wahał się od 2 proc. do 4 proc. Spółka wniosek o zatwierdzenie nowej taryfy na gaz złożyła w połowie lipca. Dotyczy on wszystkich grup odbiorców, mimo że przynajmniej teoretycznie PGNiG może wkrótce wnioskować o zniesienie taryf dla największych klientów.
Niedawno weszły w życie przepisy dotyczące tzw. obliga giełdowego, czyli obowiązkowej sprzedaży gazu na TGE. To daje podstawę do zwolnienia z obowiązku stosowania taryfy dla odbiorców zużywających rocznie co najmniej 25 mln m sześc. gazu. Jeśli PGNiG wystąpi z takim wnioskiem, wówczas sprzedaż do 32 odbiorców, m.in. PKN Orlen i Grupy Azoty, będzie mogła się odbywać po cenach rynkowych.