Bezterminowy strajk w kopalniach JSW trwa od środy 28 stycznia. Wcześniej zarząd tej spółki ogłosił plan oszczędnościowy przekonując, że jest on konieczny, aby trwale poprawić kondycję firmy. Podziemne protesty w kopalniach JSW rozpoczęły się 4 lutego.
Jak poinformowało w sobotę Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach „zakończono protest pod ziemią". „Aktualnie jest on prowadzony wyłącznie na powierzchni" – podano. Według danych z godz. 6 uczestniczyło w nim ok. 1,9 tys. górników.
Informację o zaprzestaniu protestu pod ziemią potwierdził również wiceprzewodniczący Solidarności w JSW Roman Brudziński. „Zdecydowaliśmy, żeby tych ludzi już nie trzymać pod ziemią. W dniu wczorajszym o różnych godzinach wyjechali na powierzchnię" – powiedział w sobotę.
Dodał, że „akcja strajkowa jest prowadzona nadal". „Jest sobota, niedziela (...) ludzie przychodzą tylko do tych robót, które są niezbędne do wykonywania. Natomiast komitety strajkowe są dalej na kopalniach" – poinformował. Dodał: „w poniedziałek będziemy decydowali co robić dalej", „jak będzie kontynuowany protest".
Od poniedziałku do piątku rano toczyły się w siedzibie JSW w Jastrzębiu Zdroju rozmowy z udziałem mediatora b. wicepremiera i b. ministra pracy Longina Komołowskiego. W dziesiątej dobie strajku związkowcy i zarząd spółki parafowali protokół uzgodnień i rozbieżności. Był to efekt ostatniej, ponad piętnastogodzinnej tury rozmów w siedzibie JSW.