Oznacza to ponad 40-proc. potencjał wzrostu kursu wobec poziomu z wtorkowej sesji. To cena o około 50 proc. wyższa niż w dniu wydania rekomendacji (20 lipca).
Jest to już trzecie w tym roku tak dobre zlecenie dla spółki kontrolowanej przez Jana Kulczyka. Poprzednie wydały DM BZ WBK (z ceną docelową 41,3 zł) oraz Societé Generale (z ceną docelową 42,2 zł).
– Jest to dowód na to, że nasza strategia rozwoju oparta jest na silnych fundamentach, które gwarantują optymalne wykorzystanie potencjału spółki i przewidywalny wzrost przychodów – stwierdził Zbigniew Prokopowicz, prezes Polenergii. Nie ma wątpliwości, że firma jest dziś przez rynek niedowartościowana. Wzrostu jej wartości prezes upatruje w zwiększaniu zysków w segmencie wiatrowym.
Polenergia rozwija dziś portfel 730 MW lądowych farm wiatrowych, z czego 336 MW będzie gotowych do wzięcia udziału w pierwszej aukcji w 2016 r.
Także DM PKO BP zwraca uwagę na ten aspekt działania spółki. Zauważa, że Polenergia w odróżnieniu od innych pionowo zintegrowanych podmiotów energetycznych posiada głównie „zielone" aktywa, dzięki czemu trend wzrostowy na rynku cen uprawnień do emisji CO2 (wymuszony decyzjami KE) ma pozytywny wpływ na jej wyniki. Nie jest jednocześnie narażona na wzrost kosztów związanych z zakupem uprawnień. Dodatkowego wzrostu wartości analitycy upatrują w efektach realizacji projektów farm wiatrowych na morzu i gazociągu Bernau-Szczecin oraz niedoszacowaniu wartość spółki w porównaniu z europejskimi firmami funkcjonującymi w sektorze energii odnawialnej.