– Spodziewam się nie tyle zmiany widełek pokazujących potencjalny podział zysku, ile przesunięcia akcentu ze spółki dywidendowej na dywidendowo-wzrostową. Spółka może w przyszłości rekomendować podział zysku, ale pod warunkiem że nie będzie to kolidowało z inwestycjami – uważa Paweł Puchalski z DM BZWBK.
Obawia się przy tym, że wizja wprowadzenia w niedługim czasie rozwiązań wspierających budowę elektrowni konwencjonalnych (rynek mocy) zachęci PGE do inwestowania w kolejne tego typu aktywa. – Mogą się pojawić zarówno nowe projekty do zrealizowania, jak i aktywa możliwe do przejęcia, np. od EDF czy Engie – wskazuje Puchalski. To z kolei może skutkować tym, że budżet planowany na 50 mld zł w latach 2014–2020 r. może wzrosnąć – dodaje.
W lipcowym wywiadzie dla „Parkietu" prezes PGE Henryk Baranowski nie wykluczał ani możliwości rozwoju organicznego, ani przez przejęcia.
Według Bartłomieja Kubickiego z Societe Generale największy producent energii nie podejmie się realizacji nowych projektów. – Oczekuję z kolei bardziej wiążących deklaracji co do dalszego rozwoju projektu energetyki wiatrowej na morzu – zaznacza Kubicki.
Spółka posiada projekt na Bałtyku o mocy około. 1 tys. MW, na który stara się o 13 mld zł dofinansowania z tzw. planu Junkera. PGE dopuszcza możliwość realizacji tej morskiej farmy razem z partnerami. Już zainicjowano z nimi wstępne rozmowy.