Zarząd GPW uznał też, że spółka nie podjęła odpowiednich działań zmierzających do usunięcia przesłanek, które w przyszłości mogłyby nie kwalifikować papierów firmy do listy alertów. Zawieszenie ma trwać do końca roku. Petrolinvest w odpowiedzi na decyzję GPW poinformował o czynnościach, jakie dotychczas przeprowadził, m.in. w zakresie scalenia akcji w stosunku 16 do 1. Co więcej, zawarł umowę na pokrycie niedoborów scaleniowych. Z kim – nie podano. Nie wiadomo też, jak długo jeszcze spółka będzie prowadzić proces scalenia.
W I półroczu Petrolinvest poniósł 40,7 mln zł skonsolidowanej straty netto. To efekt braku przychodów, wysokich pozostałych kosztów operacyjnych i kosztów finansowych. BDO, biegły rewident, z którym spółka podpisała umowę na przegląd sprawozdań finansowych, odmówił wydania raportu w tym zakresie. Podał m.in., że zobowiązania krótkoterminowe grupy przekraczają 657 mln zł, a ta nie posiada zawartych umów potwierdzających możliwość znaczącego finansowania zewnętrznego, które pozwoli na uregulowanie zobowiązań i wypełnienie zobowiązań koncesyjnych. Zdaniem BDO istnieje duża niepewność co do zdolności grupy do kontynuowania działalności w dającej się przewidzieć przyszłości.
Do stanowiska biegłego odniósł się zarząd Petrolinvestu. Podał m.in., że podjęto negocjacje z inwestorami zainteresowanymi zaangażowaniem finansowym i operacyjnym w inwestycję dotyczącą jednej z kazachskich koncesji.