W III kwartale PKN Orlen zanotował 21,1 mld zł przychodów, co było wynikiem o 10,2 proc. słabszym od zanotowanego w tym samym okresie 2015 r. Spadek sprzedaży to przede wszystkim efekt stosunkowo niskiego kursu ropy. Kluczowy wskaźnik EBITDA LIFO, czyli wynik operacyjny przed odpisami aktualizującymi wartość aktywów trwałych, wyniósł 2,23 mld zł, co oznaczało wzrost o 8,1 proc. Spółka tłumaczy, że o jego wysokości zdecydowały zwyżki marż w detalu, pozytywny wpływ kolejnej kwoty odszkodowania z tytułu pożaru w czeskiej rafinerii w Litvinovie (0,35 mld zł), braku negatywnych efektów z tytułu odkupu zapasów obowiązkowych oraz przeceny zapasów. Negatywny wpływ na kluczowy wskaźnik miało za otoczenie makroekonomiczne i spadek wykorzystania mocy produkcyjnych w rafineriach czeskich oraz w Płocku. W wyniku postojów remontowych łączny przerób ropy zmalał o 10 proc. Ostatecznie III kwartał koncern zamknął 1,57 mld zł czystego zarobku, co oznaczało wzrost aż o 77,3 proc. W ujęciu segmentowym największe zyski grupie PKN Orlen przyniósł segment rafineryjny i petrochemiczny, następnie detaliczny, a na końcu wydobywczy.
Po dziewięciu miesiącach grupa PKN Orlen zanotowała 56,7 mld zł przychodów, 6,76 mld zł zysku EBITDA LIFO i prawie 3,7 mld zł czystego zarobku. Pierwsze dwa wyniki spadły odpowiednio o 17 proc. i 1,7 proc., z kolei zysk netto zwyżkował o 12 proc.
- Stabilny wynik koncernu to zasługa przede wszystkim naszej konsekwencji w umacnianiu przewag konkurencyjnych. Z jednej strony nie zapominamy bowiem o realizacji strategicznych z punktu widzenia rozwoju produkcji inwestycji, jak instalacja metatezy. Z drugiej strony dbamy o bezpieczeństwo dostaw surowców, niezbędnych do funkcjonowania naszych zakładów produkcyjnych w Europie - twierdzi cytowany w komunikacie prasowym Wojciech Jasiński, prezes PKN Orlen.