Przychodzi pan z „piętnem" polityka do spółki giełdowej. Słowa polityków nie służyły ostatnio firmom energetycznym. Ich kursy spadały...
Pracując w Ministerstwie Skarbu Państwa, zawsze mocno przestrzegałem zasad związanych z obowiązkami informacyjnymi spółek publicznych i zasadami ładu korporacyjnego, zwłaszcza że nadzorowałem także te giełdowe. Teraz też będę przestrzegał przepisów prawa w tym zakresie i będę ponosił pełną odpowiedzialność za siebie.
Co do piętna polityka, to nigdy nim nie byłem. Do pracy w resorcie zostałem zaproszony w charakterze eksperta z wiedzą z zakresu nadzoru korporacyjnego i z doświadczeniem - pracowałem w dwóch spółkach z udziałem Skarbu Państwa. Miałem ściśle określone zadania związane ze sferą legislacyjną i wykonywaniem uprawnień właścicielskich. Pod moim nadzorem powstała ustawa o kształtowaniu wynagrodzeń i projekt ustawy o zasadach zarządzania mieniem Skarbu Państwa, który przeszedł przez Komitet Stały Rady Ministrów. Miałem też opracować tzw. pakiet korporacyjny, czyli dobre praktyki dotyczące sponsoringu, CSR, polityki dywidendowej czy, jako uzupełnienie do ustawy, także dobre praktyki w zakresie kształtowania wynagrodzeń.
Teraz musi pan zwołać walne zgromadzenie, które obniży pensje członków zarządu i rady nadzorczej. Kiedy to nastąpi i czy zarząd wystąpi z jakimś wnioskiem w tym zakresie?
Walne zgromadzenie odbędzie się 15 grudnia. Propozycja zarządu w sprawie wynagrodzeń nie padnie, bo – zgodnie ze wspomnianą ustawą – to są kompetencje akcjonariusza. Zakładamy, że Skarb Państwa wystąpi z wnioskiem w granicach wytyczonych ustawą.