Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
To efekt trwających na południu Tunezji protestów społecznych i pracowniczych. Doprowadziły one do blokady wszelkiej działalności prowadzonej na polach naftowych, również takich firm jak OMV, Eni, Sodeps i Medco. Wynikiem protestów jest ponadto zamknięcie głównego rurociągu eksportowego biegnącego z południa na północ Tunezji.
Serinus Energy nadal prowadzi rozmowy z władzami oraz innymi producentami ropy w celu bieżącej analizy sytuacji. W ciągu ostatnich czterech miesięcy władze zorganizowały liczne spotkania z protestującymi, szukając rozwiązania sytuacji. Spółka ocenia, że akcje protestacyjne i wstrzymanie produkcji może wyrządzić znaczne szkody dla gospodarki Tunezji, a w konsekwencji zniweczyć osiągnięcie postawionych przez protestujących celów związanych ze wzrostem zatrudnienia. Jednocześnie Serinus Energy wyraża nadzieję, że protestującym i władzom uda się szybko wypracować rozwiązanie zaistniałych problemów, zaś produkcja ropy w regionie zostanie wznowiona.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.
Od wtorku, 24 czerwca, przewidywane są dwucyfrowe podwyżki cen paliw w rafineriach. Ale na niektórych stacjach jeszcze można zatankować płacąc poniżej 6 zł za litr. Trzeba się jednak pospieszyć.
Jak można się było spodziewać po zbombardowaniu irańskich instalacji jądrowych przez Amerykanów ceny ropy wzrosły. Ale rynek wyraźnie czeka na reakcję Teheranu.