– Polska jest największym rynkiem petrochemicznym w Europie Środkowej, a potencjał wzrostu dla tworzyw sztucznych w naszym kraju jest wysoki. Przykładem potwierdzającym tę tezę jest choćby konsumpcja polietylenu, polipropylenu i chlorku winylu na jednego mieszkańca – twierdzi biuro prasowe PKN Orlen. Zauważa, że w Polsce popyt na te produkty jest o ponad połowę niższy niż w Europie Zachodniej. Co więcej, istnieje silna korelacja między wzrostem konsumpcji tworzyw i wzrostem gospodarczym. Perspektywy dla tego segmentu rynku ciągle są więc dobre. Płocki koncern jest przekonany o jego dalszym rozwoju w całym regionie. Sprzyjać temu mają chociażby takie czynniki, jak: rosnący poziom życia i urbanizacja, trendy w zaawansowanych technologiach i w ochronie środowiska.
Z tego względu Orlen stosunkowo dużo wydaje na nowe instalacje do produkcji tworzyw. W Płocku powstają instalacje metatezy, dzięki którym produkcja propylenu ma wzrosnąć o 100 tys. ton rocznie, czyli do 550 tys. ton. Koszt tej inwestycji to 250 mln zł. Z kolei w czeskim Litvinowie należącym do zależnego Unipetrolu realizowana jest inwestycja dotycząca instalacji do produkcji polipropylenu o mocy 270 tys. ton rocznie. Cały koszt projektu szacowany jest na 314 mln euro. Obecne zdolności wytwórcze w zakresie polipropylenu wynoszą w Unipetrolu 320 tys. ton. Po zakończeniu inwestycji jedna z dwóch starych instalacji ma być jednak zatrzymana, a produkcja będzie prowadzona tylko na jednej z nich o mocy 200 tys. ton. Zakończenie budowy oraz uruchomienie nowych instalacji w Płocku i Litvinowie zaplanowano na II połowę tego roku.
Grupa około trzech czwartych produkcji petrochemicznej lokuje w Polsce i Czechach. – Naszym celem strategicznym pozostaje utrzymanie pozycji lidera rynkowego w regionie. Posiadane przez nas aktywa produkcyjne zlokalizowane na rynkach macierzystych dają nam przewagę w szybkości dotarcia z tworzywami sztucznymi do naszych odbiorców krajowych – podaje biuro prasowe Orlenu.
Notowania akcji na stronie: www.parkiet.com/spolka/orlen