– Aktualnie trwają intensywne prace nad określeniem najbardziej perspektywicznych kierunków rozwoju, analizą szans i możliwości rynkowych, które chcemy przełożyć na konkretne cele – mówi Maciej Szozda, prezes Unimotu. Precyzuje, że wśród najważniejszych punktów strategii na pewno znajdzie się rozwój franczyzowej sieci stacji paliw działających pod marką Avia. Pierwszą z nich firma pozyskała w czerwcu ubiegłego roku. Intensywne działania doprowadziły do tego, że w ciągu kilku miesięcy miała już 15 tego typu obiektów. Tym samym marka Avia uplasowała się na trzecim miejscu w kraju pod względem najdynamiczniej rozwijających się sieci stacji paliw.
Kolejny strategiczny cel to umacnianie Unimotu w roli największego niezależnego importera paliw (głównie oleju napędowego i gazu LPG), który dociera z ofertą do szerokiego grona odbiorców i uczestniczy w przetargach publicznych. Spółka duże nadzieje wiąże też ze wzrostem handlu gazem ziemnym i energią elektryczną. Ponadto bierze pod uwagę rozwój działalności międzynarodowej.
W ubiegłym roku Unimot zwiększył skonsolidowane przychody o 19,5 proc. Mimo to czysty zarobek spadł o 24,3 proc. Lepsze przychody to przede wszystkim rezultat wzrostu hurtowej sprzedaży oleju napędowego, biopaliw oraz LPG. Pogorszenie rentowności nastąpiło z kolei na skutek spadku marż na hurtowej sprzedaży oleju napędowego oraz wzrostu kosztów realizacji tzw. Narodowego Celu Wskaźnikowego (NCW) dotyczącego stanów magazynowych i zapasu obowiązkowego oleju napędowego.
– W związku z nieprecyzyjnymi przepisami dotyczącymi realizacji NCW spółka zdecydowała się na konserwatywną ich interpretację i poniesienie wyższych kosztów, które jednak miały charakter jednorazowy -– twierdzi Szozda. TRF