Paweł Łapiński, wiceprezes Grupy Azoty.
– Pierwsza transza dotyczy finansowania bieżącej działalności operacyjnej grupy. Druga natomiast projektów inwestycyjnych i zabezpiecza nasze potrzeby w tym zakresie aż do 2026 r. – wyjaśnia Łapiński.
Część środków może popłynąć na największy projekt Azotów – Polimery Police, zakładający budowę fabryki propylenu i polipropylenu (tworzywa sztucznego wykorzystywanego w różnych gałęziach przemysłu), portu z bazą zbiorników na surowce oraz infrastruktury pomocniczej i logistycznej. Cały projekt pochłonie ponad 5 mld zł. Aktualnie trwa wyłanianie generalnego wykonawcy inwestycji. Azoty szukają też partnera, który poniesie część kosztów. Zgodnie z harmonogramem prace budowlane rozpoczną się pod koniec 2019 r. i potrwają do końca 2022 r.
Możliwe też będzie sfinansowanie z kredytu potencjalnych akwizycji. Azoty negocjują właśnie zakup niemieckiego producenta specjalistycznych nawozów Compo Expert. Analitycy szacują, że transakcja może opiewać na około 1 mld zł.
W styczniu Azoty podpisały też umowę z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, który udzielił spółce 145 mln euro kredytu na dalszy rozwój. Grupa szacuje, że kulminacja nakładów inwestycyjnych, a więc i największy poziom zadłużenia, widoczne będą w latach 2020–2022. Umowy z bankami przewidują, że wskaźnik długu netto do EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację) nie może przekroczyć 3, za wyjątkiem lat 2021–2022, gdzie ten próg zwiększono do 3,5.