Giełdowe rafinerie w celu umożliwiania analitykom i inwestorom dokonania oceny ich bieżącej sytuacji finansowej publikują modelowe marże rafineryjne. Do niedawna robiła to też Grupa Lotos. Sytuacja jednak się zmieniła. - Zaprzestajemy publikowania modelowej marzy rafineryjnej, ponieważ jej publikacja według dotychczasowej metodologii przestaje odzwierciedlać rzeczywistość. To efekt uruchomienia i optymalizacji instalacji wybudowanych w ramach projektu EFRA - mówi Jarosław Kawula, wiceprezes ds. produkcji i handlu Grupy Lotos.
Dodaje, że w związku z systematycznym procesem uruchamiania instalacji wybudowanych w ramach projektu EFRA i zmieniającym się wolumenem produkcji, modelowa marża rafineryjna przestaje przedstawiać zyskowność rafinerii i odzwierciedlać strukturę tzw. uzysków. Metodyka kalkulacji modelowej marży zostanie zaktualizowana po ustabilizowaniu pracy rafinerii zintegrowanej z instalacjami EFRA. - Do tego czasu będziemy publikowali miesięczną strukturę wytworzenia produktów rafineryjnych w celu przybliżenia rynkowi efektów implementacji projektu EFRA - twierdzi Kawula.
Grupa Lotos jako jedyna giełdowa spółka publikowała dzienną marże rafineryjną. Ostatnią jej wartość podała na 28 października. Wynosiła wówczas 7,82 USD na każdej baryłce przetwarzanej ropy. Z kolei ostatnia miesięczna marża rafineryjna dotyczyła września i wynosiła 8,55 USD. Dla porównania w całym III kwartale była ona na poziomie 8,1 USD, co oznaczało jej wzrost, w ujęciu rok do roku, o 8,4 proc.
Już dziś jednak wiadomo, że dzięki zakończeniu projektu EFRA koncern mocno zwiększy marżę rafineryjną. Wszystko za sprawą nowych instalacji, które pozwolą z ciężkiej pozostałości po przerobie ropy produkować wysokiej jakości olej napędowy, paliwo lotnicze i koks zamiast mało wartościowego i nieekologicznego ciężkiego oleju opałowego. Spółka szacuje, że dodatkowa marża rafineryjna będzie się kształtować w przedziale od 2 USD do 4,5 USD za każda baryłkę przerobionej ropy.
- Pełne efekty ekonomiczne związane z uruchomieniem projektu EFRA będą widoczne w IV kwartale. Kiedy dokładnie, nie możemy określić dopóki nie zakończy się optymalizacja działania nowych instalacji - twierdzi Mateusz Bonca, prezes Grupy Lotos.