PGNiG oczekuje zmian na rynku ropy i gazu

Obecnie koncern kupuje błękitne paliwo z Rosji po wyższych cenach, niż jest w stanie je sprzedać. Od przyszłego roku ma się to jednak zmienić.

Publikacja: 15.11.2019 05:08

Piotr Woźniak, prezes PGNiG, zapowiada istotną poprawę wyników finansowych koncernu od początku przy

Piotr Woźniak, prezes PGNiG, zapowiada istotną poprawę wyników finansowych koncernu od początku przyszłego roku.

Foto: materiały prasowe

Zarząd PGNiG liczy, że od początku 2020 r. sytuacja na rynku ropy i gazu ulegnie istotnej zmianie, co pozwoli koncernowi wypracowywać znacznie lepsze wyniki, niż miało to miejsce w ostatnich kwartałach. Te były słabe nie tylko z powodu niskich cen obu surowców, ale też ze względu na występujące między nimi relacje cenowe. Generalnie chodzi o to, że średni kurs ropy z ostatnich dziewięciu miesięcy, który decyduje o kosztach zakupu błękitnego paliwa z Rosji, wiązał się dla PGNiG z koniecznością zakupu gazu po cenach znacznie wyższych, niż można było uzyskać, sprzedając ten surowiec.

Wkrótce obecny trend ma się jednak odwrócić. Taka sytuacja powinna potrwać przynajmniej do końca 2022 r., czyli do wygaśnięcia kontraktu z Gazpromem. – Nie będzie to może znaczny ruch, ale wystarczający, żeby znacząco poprawiły się nasze wyniki – mówi Piotr Woźniak, prezes PGNiG.

Duże zapasy

Niezależnie od cen na rynku gazu zarówno PGNiG, jak i inne europejskie spółki przygotowały się na wystąpienie przerw w dostawach surowca z Rosji do UE. Kryzys może się pojawić w następstwie braku porozumienia w sprawie przesyłu błękitnego paliwa przez terytorium Ukrainy. – Europa szykuje się na kryzys gazowy. Nie wiemy, co się zdarzy w styczniu, ale będziemy do tego dobrze przygotowani – twierdzi Maciej Woźniak, wiceprezes PGNiG. Dodaje, że polskie magazyny są obecnie wypełnione w około 99 proc. To oznacza, że znajduje się w nich ponad 2,7 mld m sześc. gazu. Pełne są też magazyny w Niemczech, Czechach, Austrii oraz na Słowacji i Węgrzech. Duże zapasy gazu zgromadziła także Ukraina. Co ciekawe, w tamtejszych magazynach około 0,4 mld m sześc. surowca należy do PGNiG.

Polski koncern na ewentualny kryzys przygotowuje się też poprzez zwiększenie dostaw skroplonego gazu do terminalu LNG w Świnoujściu. W I kwartale ma być tam aż dziesięć dostaw. – Będzie to dla nas najbardziej intensywny kwartał pod względem dostaw LNG. W tym czasie po raz pierwszy sprowadzimy gaz z Nigerii – informuje Maciej Woźniak.

GG Parkiet

Poza tym surowiec przypłynie do nas statkami z Kataru, Norwegii i USA. Łącznie będzie to około 1 mld m sześc. błękitnego paliwa po regazyfikacji. Do tego należy dodać krajowe wydobycie na podobnym poziomie. To powinno wystarczyć do zaspokojenia potrzeb odbiorców gazu w Polsce. Czy tak faktycznie będzie, zależy w dużym stopniu od temperatury powietrza, gdyż zimą większość surowca jest przeznaczana na cele grzewcze.

Niskie ceny

Mimo trwającego już kilka lat postępowania arbitrażowego pomiędzy PGNiG a Gazpromem w sprawie obniżki cen gazu ciągle nie wiadomo, kiedy może dojść do rozstrzygnięcia w tej sprawie. Dziś polska spółka informuje jedynie, że coś więcej na ten temat może mieć do zakomunikowania po 10 grudnia. Nie można zwłaszcza wykluczyć zakończenia postępowania jeszcze w tym roku. Gdyby tak się stało, wyrok zostałby wydany na przełomie 2019 i 2020 r.

Poza ewentualnym rozstrzygnięciem arbitrażu w końcówce tego roku nie powinno być żadnych istotnych wydarzeń, które znacząco wpływałyby na wyniki finansowe PGNiG. W III kwartale grupa zanotowała 7,03 mld zł przychodów, 803 mln zł zysku EBITDA i 30 mln zł czystego zarobku. Tym samym, w ujęciu rok do roku, zmalały one odpowiednio o 7,5 proc., 45,3 proc. oraz 94,6 proc.

Zarząd tłumaczy, że głównymi czynnikami, które zaważyły na wynikach finansowych grupy, były niskie ceny gazu i ropy na giełdach. I tak, na Rynku Dnia Następnego TGE średnia arytmetyczna cena błękitnego paliwa w III kwartale wynosiła tylko 51,2 zł za 1 MWh (megawatogodzinę), co oznaczało jej spadek rok do roku aż o 54 proc. Z kolei średnia kwartalna cena ropy Brent spadła do 61,88 USD za baryłkę, czyli o 18 proc.

Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc
Surowce i paliwa
Praca w kopalniach coraz mniej efektywna. Zyski górnictwa zamieniły się w straty