Szczególnie dużo działo się w piątek, kiedy to surowiec znów zaczął wyraźnie zyskiwać na wartości. Jak zwraca uwagę Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ, cena metalu w Stanach Zjednoczonych zakończyła poprzedni tydzień w okolicach 2,75 USD za funt, czyli na najwyższym poziomie od czterech i pół miesiąca.
– W piątek na globalnym rynku pojawiło się sporo optymizmu, wywołanego przede wszystkim lepszymi od oczekiwań danymi makro z amerykańskiego rynku pracy. Oddaliły one nieco obawy o recesję w Stanach Zjednoczonych i pozytywnie wpłynęły na notowania surowców powiązanych z koniunkturą, w tym miedzi – wskazuje Sierakowska.
Jakby tego było mało, pozytywne informacje napłynęły także w weekend z chińskiej gospodarki. – W niedzielę do dobrych nastrojów dodane zostały jeszcze informacje dotyczące importu miedzi do Chin, który w listopadzie wzrósł o 12,1 proc. w porównaniu z październikiem. Całkowity import miedzi do Państwa Środka w poprzednim miesiącu znalazł się na poziomie 483 tys. ton, co było najwyższym wynikiem od września 2018 r. Niemniej, w horyzoncie styczeń– listopad 2019 r. import miedzi do Chin wyniósł 4,45 mln ton, czyli o 8,5 proc. mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Dane dotyczące importu miedzi ogólnie mają pozytywny wydźwięk – zwraca uwagę Sierakowska.
Jak się okazało w poniedziałek, optymistyczne nastroje na rynku miedzi były ulotne, gdyż już początek tygodnia przyniósł spadki.