– Mamy bardzo zaawansowaną technologicznie rafinerię oraz wybitnych specjalistów zarówno w obszarze produkcji, jak i handlu. Dzięki ich umiejętnościom i doświadczeniu, przy odpowiedniej optymalizacji, nasz zakład pracował bez zakłóceń produkując ten asortyment, na który jest największe zapotrzebowanie na rynku – mówi Paweł Majewski, prezes Lotosu. W ujęciu rok do roku, koncern wyprodukował o 8 proc. więcej olejów napędowych, jednocześnie mocno ograniczając produkcję paliwa lotniczego, na które dziś nie ma popytu ze względu na zablokowany pasażerski ruch lotniczy.
W kwietniu znacząco spadła też produkcja tzw. produktów ciężkich (m.in. asfaltu). Według spółki świadczy to o tym, że zakończony pod koniec ubiegłego roku sztandarowy projekt EFRA przynosi zaplanowane efekty. Z powodu niskich cen ropy i paliwa zyski Lotosu na działalności rafineryjnej mogą być jednak w kwietniu mniejsze niż we wcześniejszych okresach. Nie można też zapominać, że duży wpływ na wyniki grupy ma działalność wydobywcza, a ta z powodu wyjątkowo tanich ropy i gazu raczej będzie miała największy negatywny wpływ na wyniki Lotosu. TRF
Notowania akcji na stronie:
www.parkiet.com/spolka/grupa_lotos