Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W tym roku spośród giełdowych spółek zaliczanych do branży ropy i gazu dywidendę na pewno wypłaci Unimot. Taką uchwałę podjęło w ostatni czwartek walne zgromadzenie. Jego decyzja była zgodna z wcześniejszą rekomendacją zarządu, który proponował, aby na każdy walor przypadło po 1,97 zł. „Mimo trwającej pandemii i związanej z tym dużej niepewności na rynku, rok 2020 był dla nas rekordowy. Nasze wyniki księgowe były jednak niższe niż biznesowe, w związku z czym zdecydowaliśmy się utrzymać w rekomendacji poziom kwoty dywidendy przypadającej na jedną akcję na takim samym poziomie jak w ubiegłym roku" – wyjaśnia Adam Sikorski, prezes i pośrednio większościowy akcjonariusz Unimotu. Wypłata będzie stosunkowo duża, gdyż stanowi 50 proc. jednostkowego zysku netto za 2020 r. Dzień dywidendy ustalono na 4 czerwca, a termin wypłaty na 25 czerwca.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.